Jak mówił Janusz Leon Wiśniewski, „ławka w parku to takie miejsce, gdzie odpoczywa nie tylko ciało, ale i myśli.” W Chełmie ławki wracają nie tylko do parków, lecz także na osiedla i wzdłuż ulic – tam, gdzie mieszkańcy najczęściej z nich korzystają.
Projekt przywracania miejskich ławek został przyjęty z entuzjazmem przez mieszkańców. Jak zauważa Dariusz Wojciechowski, przewodniczący Rady Osiedla Cementowni, powrót ławek w publiczne miejsca to ogromna ulga zwłaszcza dla osób starszych, które często potrzebują miejsca na odpoczynek podczas spacerów.
– Walczyliśmy już od paru lat o możliwość postawienia ławek na głównych ciągach komunikacyjnych naszego osiedla. Brakowało miejsc, gdzie mieszkańcy, zwłaszcza ci z problemami ruchowymi, mogli odpocząć podczas drogi do kościoła, apteki czy piekarni. Dzięki pomocy departamentu komunalnego te ławki wreszcie stoją i każdy może spokojnie spacerować, a jeśli zajdzie potrzeba, usiąść na ławce, by odpocząć – mówi Wojciechowski.
Jeszcze dekady temu ławki były niemal wszędzie – stały przed blokami, na osiedlowych skwerach i wzdłuż chodników, zapewniając mieszkańcom wygodę i komfort na co dzień. Z czasem jednak zaczęły znikać. Ludziom przeszkadzały nocne nasiadówy gromada młodzieży czy miłośników trunków.
Niestety, gdy zniknęły, najbardziej ucierpiały osoby starsze oraz ci, którzy przemierzając miejskie ulice, potrzebują chwili odpoczynku.
A ile ta wygoda kosztowała miasto? Koszt jednej ławki to około 475 złotych netto, śmietniczka natomiast kosztuje ok. 375 zł netto. Zatem koszt 40 ławek i 150 śmietniczek to - mniej więcej koszt około 75 tysięcy złotych.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze