Teoretycznie tak, ponieważ najniższą kwotę, która wpisuje się w założenia samorządowców, zaproponował Gminny Zakład Obsługi z Dorohuska. Na wydatki związane z gospodarką komunalną samorząd wyasygnował około 1 090 000 zł. Oferta gminnej spółki opiewa natomiast na nieco ponad 1 014 000 zł.
Pozostałe wyceny znacznie przekraczają możliwości finansowe samorządu. Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Magdalena Kicińska ze Strupina Łanowego oczekuje wynagrodzenia w wysokości blisko 1 541 000 zł. Z kolei PW Ewa Grzywna-Żmuda z Zawadówki miałoby za ten sam zakres obowiązków otrzymać niecałe 1 444 000 zł.
Z dokumentacji przetargowej wynika, że system gospodarowania odpadami obejmuje w gminie Dorohusk ok. 6100 osób i ok. 2000 gospodarstw domowych. Przewiduje się, że w ciągu 12 miesięcy mieszkańcy wyprodukują ok. 1020 ton odpadów, z czego blisko 120 ton będzie stanowił popiół, a 900 ton inne odpady.
Warto również zaznaczyć, że segregowane, zbierane w sposób selektywny, stanowią ok. 28% całej zbieranej masy, niesegregowane 34%, a sezonowe (w tym popiół, biodegradowalne, gabarytowe, opony, odpady budowlane itp.) 38%. Tak więc odpady niesegregowane, zmieszane, wciąż stanowią dosyć duży odsetek wszystkich zebranych śmieci.
Przyszły wykonawca zadania będzie również zobowiązany do tego, aby dostarczyć do gospodarstw worki i, opcjonalnie, pojemniki do gromadzenia odpadów. Pojemniki zostaną dostarczone tylko tam, gdzie mieszkańcy wyrażą taką wolę.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze