Swoje plany związane z urządzeniem w pobliżu zalewu Niwa uzdrowiska czy kompleksu wypoczynkowego Józef Szafranek komunikował zresztą lokalnym władzom wielokrotnie. Rada, co prawda z obowiązku, pochyla się co jakiś czas nad jego propozycjami, ale dyskusja nad pismami spełza na niczym. Po raz ostatni o tych ambitnych planach informowaliśmy w lutym tego roku. W czasie ostatniej sesji przewodnicząca rady gminy Teresa Krzeszczyk poinformowała o tym, że pismo w tej samej sprawie ponownie wpłynęło do urzędu.
- Pismo wpłynęło zresztą nie tylko do rady gminy, ale i do pani wójt. Pan Szafranek oczekuje, aby sprawie został nadany bieg, w efekcie czego mogłoby powstać obiekt Sawin Zdrój. Jego zdaniem utworzenie takiego uzdrowiska mogłoby "przynieść splendor i chwałę” władzom. Byłoby to bowiem jedyne w powiecie sanatorium. Pada i ten argument, że utworzenie uzdrowiska pozwoliłoby na zatrudnienie wielu osób. I oczywiście wpływy podatkowe. Mieszkańcy mogliby zostać przyjęci na leczenie w pierwszej kolejności – zaznaczyła, omawiając treść dokumentu, przewodnicząca Krzeszczyk.
Dodała, że „nadanie biegu sprawie”, jak chciałby tego Szafranek, oznaczałoby jednak nie tylko „splendor i chwałę”, ale przede wszystkim znaczne koszty. Jej zdaniem gmina nie dysponuje obecnie takimi warunkami, które pozwoliłyby na zawiązanie współpracy z lekarzem. Jej opinię podzieliła też wójt Agnieszka Dąbrowska.
- Byłoby świetnie, gdyby za 10, 15 lat gmina miała status miejscowości uzdrowiskowej. Tymczasem te plany są w sferze marzeń. Najpierw chciałabym się skupić na zrealizowaniu zaplanowanych inwestycji i poprawie jakości życia naszych mieszkańców. Aby takie uzdrowisko mogło powstać, należy sprostać pewnym wymaganiom. Wiemy, w jakim stanie znajduje się obecnie Niwa. Musimy przede wszystkim zadbać o zapewnienie w tym rejonie takiej podstawowej infrastruktury turystycznej. Potem możemy myśleć o innych zadaniach – zaznaczyła, komentując propozycję Józefa Szafranka, wójt.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze