Chełmscy policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, w którym obrażenia odniosła pasażerka samochodu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący pojazdem stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w słup energetyczny.
- Kierowca jadący za mną twierdzi, że przysnąłem za kierownicą, bo jechałem bardzo wolno. To nieprawda. Zawsze tędy jeżdżę wolno, bo tu często stoi policja. W pewnym momencie zobaczyłem, że z rzepaku wyskakuje mi pod koła jakieś duże zwierzę. Nie wiem, co to było. Skręciłem w lewo i złapałem pobocze - powiedział nam kierowca samochodu, 40-letni mieszkaniec powiatu hrubieszowskiego.
W aucie było troje pasażerów. Dwoje wyszło ze zdarzenia bez szwanku. Poszkodowana została 85-letnia pasażerka. Tuż po wypadku kierowca, a zarazem ratownik medyczny, udzielił jej pomocy i opatrzył rany. Została przewieziona do szpitala. Okazało się, że ma złamaną nogę i jest potłuczona.
Kierujący pojazdem był trzeźwy.
Najczęściej czytane:
Napisz komentarz
Komentarze