- Na dzień dzisiejszy Rejowiec, Rejowiec Fabryczny, Białopole, Dubienka, Dorohusk i Żmudź znajdują się w strefach zapowietrzonych. Zgodnie z rozporządzeniem wojewody w tych miejscowościach jest zakaz organizowania imprez takich jak dożynki - informuje Agnieszka Lis, powiatowy lekarz weterynarii.
W ubiegłym tygodniu w starostwie odbyło się spotkanie z przedstawicielami gmin powiatu chełmskiego, inspektoratu weterynarii i wojewody. Jak się okazuje zakaz organizowania dożynek budzi wiele wątpliwości. Zgodnie z rozporządzeniem wojewody w odległości 3 kilometrów od ogniska ASF nie można organizować widowisk, zgromadzeń i pochodów.
Nikt nie wie, czym jest zgromadzenie
- Ustawa nie definiuje pojęcia zgromadzenie. Można jedynie szukać słownikowego wyjaśnienia tego słowa. To duża grupa osób zebranych w jakimś miejscu. W naszej ocenie dożynki są zgromadzeniem - mówi Cezary Widomski z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Tak więc w miejscowościach, gdzie jest strefa zapowietrzona, dożynki są zakazane. Na razie zakaz dotknął pięć gmin w powiecie chełmskim. Jednak choroba świń tak szybko się rozprzestrzenia, że z dnia na dzień pojawiają się nowe ogniska. Dużo będzie zależało od tempa publikacji kolejnych rozporządzeń wyznaczających strefy zapowietrzone oraz sposobu egzekwowania zakazów. Samorządowcy są tym zbulwersowani. Jako organizatorzy dożynek podpisali z zespołami umowy i będą musieli im wypłacić odszkodowania za zajęte terminy. Tym bardziej trudno będzie wytłumaczyć mieszkańcom, że impreza się nie odbędzie. Dożynki tradycyjnie odbywają się od wielu lat i nigdy dotąd nikt rolnikom nie zabraniał świętowania końca zbiorów.
- Jeżeli tak rozpatrujemy zgromadzenie, to msza w kościele na terenie zapowietrzonym jest zgromadzeniem - zauważa wójt Kamienia Roman Kandziora.
- Odpusty się odbywają, pielgrzymka do Częstochowy poszła, niedługo pójdzie pielgrzymka na Chełmską Górę, 20 tys. ludzi nad jeziorem w Okunince się bawi i wszystko roznosi, a my nie możemy 500 osób w gminie zgromadzić - oburza się wicestarosta Tomasz Szczepaniak.
- 1 września będę miał początek roku szkolnego. Z całej gminy przyjdą wszystkie dzieci i ich rodzice. Nie jest to zgromadzenie? Może więc dzieci nie będą chodziły do szkoły? - docieka burmistrz Siedliszcza Hieronim Zonik.
A co nam zrobią, jak nie posłuchamy
Szefowie gmin zdecydowaliby się na organizację dożynek w strefach zapowietrzonych, gdyby mieli pewność, że jedyną karą za to będzie upomnienie. I chociaż przedstawiciel wojewody zapewnił, że nie przyjechał po to, by ich straszyć, odczytał przepis prawny, z którego jasno wynika, że za niestosowanie się do rozporządzeń wojewody w sprawie zwalczania choroby zakaźnej grozi grzywna, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat trzech. Żaden z samorządowców nie zdecyduje się na konflikt z prawem tuż przed wyborami. Jako pierwszy oficjalnie z dożynek powiatowych wycofał się starosta chełmski Piotr Deniszczuk. Miały się odbyć 9 września w Rejowcu. Dożynek z pewnością nie będzie też w Żmudzi, Dorohusku i Dubience. Wójt Kamienia również deklaruje, że imprezę dożynkową w Pławanicach odwoła. Wirus ASF w jego gminie rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie. W strefach zagrożonych można organizować zgromadzenia, ale bez udziału zwierząt - a więc nie może tam być koni, kucyków, wystaw ptaków itp.
Jedynym rozwiązaniem, jakie jest zdaniem wójtów do przyjęcia, jest podziękowanie za plony w kościele. Można tam ustawić wieńce. Księży, jak dotąd, nikt nie upominał, że nie mogą organizować zgromadzeń.
Teraz czytane:
Napisz komentarz
Komentarze