W ubiegłym tygodniu napisaliśmy o decyzji władz powiatu chełmskiego dotyczącej budowy odcinka chodnika na ulicy Wiosennej. Zabiegał o to od lat radny powiatowy Marcin Łopacki, ale gmina Chełm nie kwapiła się, by współfinansować tę inwestycję. W końcu pod koniec kadencji - tuż przed wyborami - ogłoszono, że chodnik wybuduje starostwo za własne pieniądze. To nieoczekiwanie wzbudziło kontrowersje.
Czy w Zagrodzie musi ktoś zginąć?
Pod protestem wysłanym do rad gminy i powiatu oraz lokalnych mediów podpisało się 17 osób. Jest tam również nazwisko radnego gminnego z Zagrody Zbigniewa Smoliry. Autorzy pisma argumentują, że również od kilku lat zabiegają o budowę chodnika lub poszerzenie jezdni w Zagrodzie na odcinku 500 metrów. Dzieci chodzą tamtędy do szkoły. Jest bardzo niebezpiecznie. Tymczasem starosta podjął decyzję o budowie chodnika na ul. Wiosennej, gdzie po obu stronach jezdni jest ścieżka rowerowa. Jest więc którędy jeździć i chodzić.
"Co robi nasz radny Zdzisław Wronka?" - pytają autorzy listu o działacza PSL z Uhra, który najwyraźniej nie miał takiego przebicia politycznego w starostwie jak radny Marcin Łopacki mieszkający na ulicy Wiosennej, kandydat na wójta gminy Chełm z ramienia tej partii.
"Czy w Zagrodzie musi ktoś zginąć, by starosta i radny Wronka zaczęli logicznie myśleć...?" - pytają mieszkańcy, sugerując, by władze powiatu pochyliły się jednak nad kwestią bezpieczeństwa mieszkańców Zagrody".
- Radny Wronka składał pisemne wnioski w sprawie chodnika w Zagrodzie. Podpisuję się pod tym pomysłem obiema rękami, tak samo, jak starosta Deniszczuk. Jednak problem tkwi w braku miejsca. Ogrodzenia i budynki są bardzo blisko jezdni i budowa chodnika bądź poszerzenie jezdni z wygospodarowaniem pasa dla pieszych wiąże się z ich rozbiórką na całej długości wsi Zagroda - odpiera zarzuty Łopacki.
Protest w sprawie chodnika Łopacki potraktował jak atak polityczny. Jest tam sformułowanie, że decyzja o budowie chodnika na ul. Wiosennej, a więc tam, gdzie mieszka jest "błędna, typowo kolesiowska". Odpowiedział w podobnym tonie.
Kto, ile i dla kogo zrobił?
- Z informacji jakie posiadam, wynika jasno, że pismo – protest został napisany w gminie Chełm! Proszę zauważyć, że poprzednim starostą był pan Ciechan, aktualny sekretarz gminy Chełm. Jako starosta dla Zagrody nie zrobił nic, zresztą jego dokonania dla całej gminy wyglądają blado w porównaniu do bieżącej kadencji, w której wyremontowaliśmy jako powiat 24 km dróg, co stanowi 36 procent dróg powiatowych na terenie gminy Chełm, za ok. 12,1 mln złotych i ponad 4 km chodników za kwotę ponad miliona złotych - zarzuca Łopacki.
Sekretarz Ciechan nie chciał komentować wypowiedzi Łopackiego. Odesłał do naszej redakcji informację o swojej kadencji, rozpoczętej w 2011 roku.
- Był to czas budowy w zaniedbanym inwestycyjne przez PSL powiecie ok. 100 kilometrów nowych asfaltów, ponad 10 kilometrów chodników i kładek dla pieszych oraz przebudowy kilku mostów. Zrealizowano rekordową, w skali kraju, liczbę scaleń na kwotę ponad 32 milionów zł i pozyskaliśmy ponad 85 milionów zł na kolejne scalenia, realizowane obecnie - podaje Ciechan.
Dalej wylicza schetynówki, nowe drogi i chodniki, również ten w Uhrze przy szkole, które zostały wykonane za jego kadencji starosty i na które pozyskał dofinansowanie.
- Nadmienić należy, że do wszystkich inwestycji powiatowych realizowanych w gminie Chełm, samorząd gminy dokładał i dokłada 50 proc. kosztów do dróg i 60 proc. do chodników. Istotą sprawy nie jest polityka ani to gdzie i kto pisze protesty. Problemem jest to, gdzie należy w pierwszej kolejności zapewnić bezpieczeństwo użytkownikom drogi - dodaje Ciechan.
Napisz komentarz
Komentarze