Mowa o jednej z bocznych dróg odchodzących od ul. Chełmskiej i prowadzącej do zakładu wodociągów i kanalizacji.
- To woła o pomstę do nieba - żali się nam Czytelnik. - Wszędzie jest kurz, który osiada na oknach i samochodach. Co z tego, że drogowcy podsypują drogę piaskiem albo kamieniami? To jest totalna prowizorka! Po deszczu wszystko pływa, po zimie jest bagno. Jak długo będziemy czekali na jeden porządny remont? Obiecano nam, że będzie, a okazuje się, że cały czas nie ma na to pieniędzy...
Z uwagami naszego Czytelnika zwróciliśmy do burmistrza Rejowca Fabrycznego, Stanisława Bodysa. Okazuje się, że remont tej drogi został zaplanowany już dawno, ale na przeszkodzie stanął... sąd.
- Z firmą, która podjęła się modernizacji drogi, mamy sprawę sądową i chcemy wyegzekwować od niej należyte wykonanie prac - wyjaśnia burmistrz. - Utwardzanie nawierzchni zostało już rozpoczęte od strony zakładu wodociągów i kanalizacji, ale dopiero po ostatecznej decyzji sądu, będzie mogło być kontynuowane. Temat przejazdu przez tę ulicę jest nam znany od dawna. Mamy nadzieję, że jak najszybciej po rozwiązaniu kwestii prawnych, mieszkańcy będą mogli cieszyć się utwardzoną nawierzchnią.
Napisz komentarz
Komentarze