- Śnieg topnieje i z trawnika ścieka prosto do mojej piwnicy, w której trzymam węgiel - mówi pani Małgorzata. - We wtorek co 10 minut musiałam wybierać wodę razem z sąsiadem. Bez jego pomocy nie dałabym rady. Problem zgłaszałam do prezesa naszej wspólnoty, ale on odsyła mnie do urzędu miasta. A ja nie chcę chodzić od drzwi do drzwi po urzędach i niczego nie załatwić.
Przyczyną zalewania komórki pani Małgorzaty jest najprawdopodobniej pęknięcie w betonowej opasce ogradzającej okno do piwnicy. Prezes wspólnoty twierdzi jednak, że nie może nic z tym zrobić. Uważa, że skoro trawnik biegnący przed budynkiem należy do miasta, a to z tego trawnika ścieka woda, to urząd powinien się tym zająć. Podobnie jak kanałami do odprowadzania deszczówki z rynien, które zostały wykonane byle jak.
O to, czyim obowiązkiem jest rozwiązanie tego problemu, zapytaliśmy dyrektora wydziału infrastruktury komunalnej Urzędu Miasta Chełm.
- Skoro nieszczelność znajduje się przy stanie budynku, to jej załatanie należy do wspólnoty, a nie do urzędu miasta - mówi Józef Kendzierawski. - To zarządca budynku, w tym przypadku prezes, odpowiada za usterki, które, tak jak ta, powstały w obrębie wspólnoty.
Pani Małgorzata ma nadzieję, że ten argument przekona zarządcę budynku do naprawienia usterki i jej piwnica przestanie być zalewana.
Napisz komentarz
Komentarze