W czwartkowe popołudnie między małżonkami doszło do kłótni. Po godzinie 19 zdenerwowany mężczyzna wyszedł z domu. Chwilę później wysłał żonie SMS-a, z którego wynikało, że może wskoczyć do bużyska, aby odebrać sobie życie. Kobieta potraktowała treść wiadomości jako pożegnalną. Przerażona tym, że jej mąż może sobie zrobić krzywdę, zaalarmowała policjantów. Ci wezwali karetkę pogotowia i straż pożarną. Przyjechały jednostki z Włodawy oraz OSP z Orchówka wyposażone w sprzęt do przeczesywania rzeki. Na szczęście akcja poszukiwawcza nie była potrzebna.
- Mężczyzna był bardzo zdziwiony przyjazdem służb mundurowych. Przekonywał, że nie zamierzał zrobić sobie krzywdy. Z domu wyszedł tylko po to, aby się uspokoić i odetchnąć po kłótni z żoną – informuje nadkom. Bożena Szymańska z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
Napisz komentarz
Komentarze