- Pierwsze śluby udzielone - pisze na swoim profilu portalu społecznościowego wójt Bożena Deniszczuk.
Zwykle w gminie Wierzbica ślubów udzielała z-ca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego Teresa Wawruszak. Jedynie w bardzo wyjątkowych sytuacjach zajmował się tym wójt osobiście, jako kierownik USC. Z mocy prawa ma do tego uprawnienia.
- Nie musiałam, ale chciałam. Ślub brały dzieci moich koleżanek. Poza tym pamiętam do dzisiaj, kto dawał mi ślub w USC - mówi Deniszczuk.
Jak zapewnia nowa wójt, rola osoby udzielającej ślubów wcale nie jest stresująca.
- Po własnym ślubie, ślubie syna, narodzinach synów i wnuka nie ma już stresu. Trochę zestresowani byli młodzi, ale dzielnie to ukrywali - dodaje.
Jako kierownik USC, nowa wójt zachęca przyszłych nowożeńców do planowania ceremonii według własnego gustu. Jak wyjaśnia, nie ma żadnych przeszkód, aby złożyć przysięgę małżeńską mówioną od serca, własnymi słowami. Poza tym ceremonię ślubną, zamiast w USC, można urządzić w sali weselnej lub w plenerze.
Napisz komentarz
Komentarze