W czwartek desperat przyszedł do komisariatu w Rejowcu, by podziękować mundurowym za ocalenie. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy nie doszło do tragedii.
Niepokojące informacje o zamiarach zdesperowanego człowieka przekazała 16 kwietnia dyżurnemu chełmskiej komendy mieszkanka Rejowca. Zgłosiła, że jej mąż wyszedł z domu i poszedł w nieznanym kierunku. Podejrzewała, że chce popełnić samobójstwo. Już wcześniej podobno miał złe myśli...
Na interwencję natychmiast skierowani zostali policjanci z komisariatu w Rejowcu sierż. szt. Dariusz Betiuk i sierż. Albert Neczaj.
- Funkcjonariusze w pobliskim lasku zauważyli wiszącego mężczyznę, którego natychmiast odcięli – mówiła zaraz po zdarzeniu Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa KMP w Chełmie. - Sprawdzili jego funkcje życiowe i zaopiekowali się nim do czasu przyjazdu karetki pogotowia. Mężczyznę udało się uratować. Został przewieziony do szpitala.
- Mężczyzna teraz osobiście chciał podziękować policjantom, za to co najważniejsze, za życie. To spotkanie było niezmiernie ważne także dla naszych kolegów. Takie sytuacje pokazują, jak ważna jest codzienna służba związana z niesieniem pomocy ludziom – dodaje Czyż.
Napisz komentarz
Komentarze