Mężczyzna przyjechał nad jezioro z grupą znajomych. W piątek, 19 lipca, wspólnie imprezowali w klubach. W ten sposób prawdopodobnie świętowali wieczór kawalerski jednego z przyjaciół. Nad ranem grupa wróciła do domku, ale bez Przemka. Nikt nie wiedział gdzie jest i nie odbierał telefonu. Na facebookowym koncie "Spotted: Okuninka/jezioro Białe" jego znajomi zamieścili apel o pomoc w poszukiwaniach. Zaginięcie zgłosili też na policję.
- Przemek nie wrócił z nami do domku. Nie mamy z nim kontaktu od kilkunastu godzin. Możliwe, że u kogoś się zatrzymał. Jeśli ktoś go widział lub wie, gdzie mógłby się znajdować, bardzo prosimy o kontakt – napisali w komunikacie.
Z komentarzy zamieszczonych pod wpisem wynikało, że około godziny 23 wyszedł z lokalu dyskotekowego i udał się nad wodę, aby popływać lub ochłodzić się w jeziorze. To była najbardziej prawdopodobna wersja, bo na plaży znaleziono jego buty.
Policja i służby ratunkowe rozpoczęły poszukiwania zaginionego. Przeczesywano wszystkie zakątki w Okunince. Jednocześnie prowadzono poszukiwania na wodzie. W niedzielę ogłoszono akcję poszukiwawczą tzw. trzeciego stopnia, czyli z udziałem płetwonurków, którzy przeczesywali dno jeziora, ale i to nic nie pomogło.
W poniedziałek około godziny 13 turysta spacerujący plażą nieopodal dawnego ośrodka PZM-ot dostrzegł unoszące się na wodzie zwłoki. Zawiadomił służby ratunkowe. Okazało się, że to ciało poszukiwanego 27-latka. Jak relacjonują nasi informatorzy, ojciec mężczyzny, który towarzyszył policjantom w poszukiwaniach potwierdził, że to jego syn. Z rozpaczy zasłabł i trafił do szpitala.
- W sprawie prowadzone będzie postępowanie, policjanci ustalać będą szczegółowe przyczyny oraz okoliczności tego tragicznego zdarzenia – informuje Kinga Zamojska-Prystupa z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
Przybyły na miejsce prokurator zarządził sekcję zwłok. To specjalistyczne badanie odbyło się we wtorek. Wstępnie ustalono, że przyczyną śmierci było utonięcie. Od denata pobrano również krew do badań w celu ustalenia, czy w chwili zdarzenia znajdował się pod działaniem alkoholu lub innych substancji odurzających.
Napisz komentarz
Komentarze