Sporo kontrowersji wzbudził fakt, że władze gmin Wola Uhruska i powiatu włodawskiego ogłosiły, iż jest to ostatnia edycja Dni Dobrosąsiedztwa. Szkoda, bo w ciągu 9 ostatnich lat z tymczasowego przejścia skorzystało 300 tys. osób.
- Dni Dobrosąsiedztwa organizowane są z budżetów gminy Wola Uhruska i powiatu. Robiliśmy to dla podkreślenia, że to przejście jest potrzebne, żeby powiat rozwijał się gospodarczo. Po 9 latach doświadczeń, kiedy zawsze organizowaliśmy konferencję prasową i zwracaliśmy się do decydentów naszego państwa, aby przyśpieszyć budowę przejścia, nigdy nie znalazło to uznania - powiedział na konferencji starosta Andrzej Romańczuk.
Tymczasowy most na Bugu był otwierany na trzy dni w okresie letnim. Informacja, że to ostatnia edycja imprezy, została źle przyjęta przez turystów, którzy w czasie konferencji stali w długiej kolejce, w oczekiwaniu na odprawę.
- O, nieprawda! Nie! - krzyczała publiczność.
- Zrobimy wszystko, żeby to przejście powstało - zadeklarował Zdzisław Szwed w imieniu obecnych na spotkaniu członków zarządu województwa. Mówił o tym, że będzie zabiegał, by w Zbereżu funkcjonowało przynajmniej przejście piesze, z którego będą mogli skorzystać również rowerzyści. W Dorohusku przejechać można jedynie samochodem. Piesi są odprawiani w Dołhobyczowie i Hrebennem. Deklaracje wsparcia budowy przejścia złożono podczas konferencji z różnych stron sceny politycznej.
- Bardzo byśmy chcieli, żeby takie przejście powstało. Dzisiaj wyprawiliśmy się na trzydniową wycieczkę. Dotrzemy rowerami nad jezioro Świtaź i pewnie na kilka innych, również pięknych jezior. To wspaniała okazja do pozwiedzania - mówili rowerzyści.
Większość pieszych korzystała z możliwości zrobienia zakupów po stronie ukraińskiej. Niedaleko za szlabanem, na polanie w lesie, funkcjonowały dobrze zaopatrzone stoiska handlowe, głównie ze słodyczami, napojami i alkoholem.
Napisz komentarz
Komentarze