Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama

Krasnystaw: Kwesta uratowała trzy pomniki

Zakończyły się prace renowacyjne grobowców na starym cmentarzu w Fajsławicach. Wykorzystano na ten cel między innymi pieniądze, jakie udało się zebrać podczas zeszłorocznej kwesty cmentarnej.
Krasnystaw: Kwesta uratowała trzy pomniki

W ubiegłym roku zebrano prawie 7,2 tys. zł i 1 euro. W lipcu jako pierwszy został odrestaurowany pomnik Teodora Opęchowskiego, żyjącego w latach 1853-1914 światowej sławy lekarza internisty i fizjologa, profesora Uniwersytetu w Charkowie. Pomnik ten na pierwszy rzut oka nie wyglądał najgorzej. Pękła jednak jego podstawa, przez co obelisk zaczął się powoli zapadać do środka, co groziło jego zawaleniem.

- Na naprawę udało się też pozyskać dodatkowe środki. Wnuki profesora ofiarowały 1 tys. zł. Tyle samo dołożyło Warszawskie Towarzystwo Lekarskie. Z zeszłorocznej kwesty pochodziło 2 tys. zł. To wystarczyło na opłacenie prac kamieniarskich, które wykonała firma Piotra Dumały z Lublina. Prace zwieńczył łańcuch okalający cały pomnik, za który około 4 tys. zł zapłaciła Lubelska Izba Lekarska - mówi Adam Polski, inicjator kwesty cmentarnej i prezes Towarzystwa Przyjaciół Fajsławic.

Udało się równie odnowić pomnik ks. Antoniego Studzińskiego, który od 1870 aż do swojej śmierci w 1877 roku był proboszczem parafii Fajsławice. Jego grobowiec znajduje się w reprezentacyjnym miejscu, naprzeciwko kaplicy grobowej Jana Sławy Hakerszmita.

- W tym przypadku naprawy wymagała żeliwna konstrukcja pomnika, która zaczęła się rozchodzić i również groziła zawaleniem. Podczas prac okazało się, że niezbędne są nowe odlewy, co znacznie podniosło koszty naprawy. Ostatecznie Zakład Odlewniczo-Mechaniczny z Prawiednik wystawił rachunek za renowację na kwotę 5227 zł i 50 gr. Został on niemal w całości pokryty z zeszłorocznej kwesty - dodaje prezes TPF.

Trzecim odnowionym pomnikiem jest grób powstańca styczniowego Józefa Czerwińskiego. Ten monument nie wymagał większych nakładów. Jego żeliwna konstrukcja z krzyżem oraz płotek zostały wyczyszczone i pomalowane dzięki wysiłkowi wolontariuszy. Koszt jego renowacji to przede wszystkim materiały - farby i szczotki.

- Łącznie na trzy pomniki koszty dodatkowe wyniosły niemal 1 tys. zł. Pokryto je w całości ze środków Towarzystwa Przyjaciół Fajsławic. Szczególne podziękowania kierujemy do kilkunastu osób z naszej gminy, które poświęciły łącznie kilkadziesiąt godzin pracy przy pomnikach - kwituje Adam Polski.

Kwesta cmentarna była prowadzona także w tym roku. Wolontariuszy można było spotkać w godzinach od 9 do 16 zarówno przy nowym, jak i starym cmentarzu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama