Pakiet uchwał wprowadzających zmiany w systemie gospodarki odpadami na terenie gminy przyjęli radni podczas ubiegłotygodniowej sesji. Pierwsza uchwała dotyczyła zasad zagospodarowania śmieci. Wszyscy mieszkańcy muszą je obligatoryjnie segregować. Kto tego nie zrobi, zgodnie z regulaminem przyjętym przez samorząd, zapłaci dwukrotnie więcej. To jednak będzie i tak mało dotkliwa kara. Ustawa o systemie gospodarki odpadami dopuszcza możliwość zwiększenia stawki w takim przypadku nawet czterokrotnie, ale władze gminy nie chcą aż tak bardzo karać swoich mieszkańców.
Dodatkowo - na wniosek radnych - wójt wprowadził do regulaminu obowiązek sprzątania przez mieszkańców błota, śniegu i lodu z chodnika przyległego do posesji. Radni chcieli także, aby każdy miał obowiązek wykoszenia trawy na poboczu i w rowie przylegającym do posesji.
- Koszenie zieleni jest formą utrzymania czystości w pasie drogowym i ten obowiązek ma zarządca drogi. Nakazanie tej czynności mieszkańcom byłoby niezgodne z prawem – wyjaśniał wójt Tomasz Antoniuk.
Długo dyskutowano na temat nowych stawek za śmieci. Do tej pory mieszkańcy płacili 7 zł miesięcznie za osobę w rodzinie, która segreguje odpady. Według wyliczeń Gminnego Zakładu Usług Komunalnych, aby wydatki związane z zagospodarowaniem nieczystości zbilansowały się z wpływami, ta kwota powinna wzrosnąć do 15 zł za osobę. Byłaby to podwyżka o ponad 100 proc. Wójt zaproponował 13 zł za osobę w rodzinie miesięcznie. Radni przyjęli tę stawkę, ale nie jednogłośnie. Przy tej wielkości opłaty śmieciowej gmina dołoży z budżetu, według wstępnych wyliczeń, około 120 tys. zł w skali roku.
Powyższa stawka będzie obowiązywała w przypadku czteroosobowych rodzin. W rodzinach wielodzietnych 5. i 6. osoba będzie płaciła 12 zł, zaś 7. osoba i kolejne – 11 zł. Właściciele domków letniskowych zapłacą w formie ryczałtu 169 zł.
- Przez cztery lata udawało się nam utrzymać opłatę śmieciową w kwocie 7 zł. W tym roku koszty zagospodarowania odpadów na składowiskach trzykrotnie były podnoszone. Wzrosły także koszty osobowe. Nasze kalkulacje na przyszły rok są zatrważające i nie mogę zagwarantować, że nie będzie kolejnych podwyżek opłaty śmieciowej. W niektórych miastach już teraz stawka sięga nawet 30 zł za osobę. Dodam, że to nie jest wina radny ani moja, ani też mieszkańców. Takie są skutki systemu wprowadzonego przez rząd, a że strumień odpadów nas zalewa, więc koszty ich przetworzenia, oczyszczenia i poddania recyklingowi są równie duże. Moglibyśmy ważyć śmieci oddane przez każdą osobę. Jedna płaciłaby grosze, a inna horrendalnie dużo. Jestem pewien, że mnóstwo śmieci lądowałoby wtedy w lasach. Dlatego uważam, że system opłaty śmieciowej przyjęty w naszej gminie jest właściwy. Musimy tylko dopilnować właściwej segregacji – tłumaczył Antoniuk.
Wójt zapowiada, że pracownicy GZUK będą teraz szczegółowo sprawdzali, czy śmieci oddawane przez poszczególnych mieszkańców są właściwie posegregowane. W przypadku nieprawidłowości opłata zostanie dwukrotnie zwiększona. To ma zapobiec kolejnej drastycznej podwyżce, która obejmie wszystkich i spowoduje, że ci, którzy segregują śmieci, nie będą płacili za tych, którzy nie wywiązują się właściwie z tego obowiązku.
Właściciele domów jednorodzinnych będą mogli liczyć na obniżenie opłaty śmieciowej o 1 zł za każdą osobę w rodzinie, jeżeli zaopatrzą się w profesjonalny kompostownik, do którego będą wrzucali odpady biodegradowalne, czyli tzw. zielone.
Napisz komentarz
Komentarze