Wniosek o rozbudowę gospodarstwa, czyli postawienie budynku inwentarskiego do tuczu trzody chlewnej w cyklu otwartym wraz z niezbędną infrastrukturą techniczną, wpłynął do urzędu gminy na początku 2017 roku. Władze samorządowe uznały wtedy, że inwestor koniecznie musi dostarczyć ocenę oddziaływania inwestycji na środowisko. Taki dokument powstaje w oparciu o badania przeprowadzone przez sanepid oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Lublinie. Jego przygotowanie trwało dwa lata. W dokumentach pojawiły się pewne rozbieżności. Przeciw inwestycji zaprotestowali niektórzy mieszkańcy Michałowa. Nie chcą mieć chlewni pod nosem. Boją się m.in. smrodu, uciążliwego hałasu oraz ruchu dużych pojazdów transportujących paszę do gospodarstwa, oraz wywożących stamtąd odhodowane tuczniki.
W celu rozwiązania wszelkich niejasności wynikających z dokumentów, a przy okazji pogodzenia przeciwników z inwestorem, wójt zaplanował rozprawę administracyjną. Odbędzie się ona w poniedziałek, 16 marca o godzinie 10. Nigdy wcześniej w gminie takiego postępowania nie było. Część mieszkańców Michałowa otrzymała stosowne wezwanie do udziału w tym zebraniu, ale przyjść chcą też ci, którzy nie zostali zaproszeni.
- Jest to nowy typ postępowania. Jest ono jawne i każdy może w nim uczestniczyć, ale to przewodniczący rozprawy zdecyduje, czy te osoby będą mogły się wypowiedzieć – tłumaczy wójt Tomasz Antoniuk.
Napisz komentarz
Komentarze