To miały być spokojne święta dla dwóch rodzin z ul. Stokowej w Krasnymstawie. Czar prysł w pierwszy dzień świąt, gdy jedna z kobiet znalazła na działce za domem przy skarpie martwego kota.
- Byłam zszokowana. Miał pętlę na szyi zrobioną z linki hamulcowej do roweru. Od razu wiedziałam, że ktoś udusił naszego zwierzaka celowo. Następnego dnia rozmawiałam o tym z sąsiadką. Jak się okazało, jej również zginęły trzy koty. Natychmiast zaczęli ich szukać. Przy skarpie znaleźli dwa martwe zwierzaki. Trzeci nie odnalazł się do tej pory - opowiada kobieta, która powiadomiła nas o tej bulwersującej sprawie w poświąteczny wtorek.
Koty jej sąsiadki zostały uduszone sznurkiem do słomy. Miały zaciśnięte pętle na szyjach. Zszokowani makabrycznymi znaleziskami właściciele martwych zwierząt od razu powiadomili policję.
- Nawet oni mówili, że jeszcze nie spotkali się z tak okrutnym zachowaniem. Niedawno było głośno o tym, że przy ul. Kickiego ktoś celowo obciął kotu ogon. W naszym przypadku trudno jednak kogoś osądzać. Nie wiadomo, kto udusił nasze zwierzęta. Nikogo za rękę nie złapano, Zobaczymy, co ustalą policjanci.
Mieszkańcy dziwią się, że morderca kotów wiedział, do kogo należą i komu podrzucić ich ciała. Podejrzewają, że śmierć zwierzaków to nie był przypadek.
Policja wszczęła postępowania w tej sprawie, co potwierdza rzecznik krasnostawskich policjantów. - Przyjęliśmy zgłoszenie o znalezieniu trzech martwych kotów. Wykonujemy czynności w celu ustalenia, jak doszło do śmierci tych zwierząt oraz kto mógł się do tego przyczynić - informuje podkom. Piotr Wasilewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
Napisz komentarz
Komentarze