W ubiegły poniedziałek Lubelski Urząd Wojewódzki poinformował o 15. przypadku zakażenia SARS-CoV-2 w powiecie krasnostawskim. Z komunikatu biura wojewody wynika, że to mężczyzna w przedziale wiekowym 21-40 lat, który przebywał na kwarantannie granicznej.
Jak udało się nam ustalić, zakażonym jest Ukrainiec, który przyjechał do pracy w naszym kraju. Najpierw musiał jednak odbyć kwarantannę graniczną. Z czasem poddał się obowiązkowemu testowi na obecność koronawirusa w organizmie. Gdy wynik okazał się pozytywny, z cała pewnością był bardzo zdziwiony. Okazało się, że chorobę przechodził bezobjawowo. Mężczyzna trafił na oddział zakaźny w Chełmie.
W poprzednim wydaniu Super Tygodnia informowaliśmy, że SARS-CoV-2 stwierdzono również u dwojga mieszkańców powiatu krasnostawskiego. To kobieta i mężczyzna w przedziale wiekowym 21-40 lat, którzy mieli styczność z przypadkiem potwierdzonym. Komunikat biura wojewody pojawił się dzień wcześniej niż informacja o zakażonym obywatelu Ukrainy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że oboje są mieszkańcami gminy Izbica i trafili na oddział zakaźny w Chełmie.
Pierwszą zakażoną osobą w powiecie krasnostawskim był kierowca z gminy Łopiennik Górny, który pod koniec marca wracał z zagranicy. Kolejne przypadki stwierdzono u obywatela Ukrainy przebywającego na kwarantannie granicznej w gminie Krasnystaw, krasnostawianki powracającej z zagranicy oraz mieszkańca gminy Rudnik, który przeszedł rutynowy test przed umieszczeniem go w zakładzie opiekuńczo-leczniczym.
Następni w kolejności byli: mieszkaniec gminy Żółkiewka i pensjonariusz Domu Pomocy Społecznej w Bończy (gm. Kraśniczyn). Obowiązkowe testy dwukrotnie przeszli wszyscy pracownicy i podopieczni DPS. Na szczęście nie było tam nowych zakażeń.
W połowie czerwca SARS-CoV-2 wykryto u dwóch obywatelek Ukrainy, które przyjechały do pracy w gospodarstwie na terenie gminy Gorzków. Kobiety przebywały na kwarantannie i z czasem pojechały na pobranie wymazów w Chełmie. Gdy wyniki okazały się pozytywne, trafiły na oddział zakaźny.
Największe do tej pory ognisko Covid-19 było u całej rodziny ze Śląska, która przyjechała do domku letniskowego w gminie Kraśniczyn. W tamtejszym województwie odnotowano najwięcej zakażeń w całym kraju. Najprawdopodobniej chcieli uciec przed chorobą, ale najwyraźniej sami ją stamtąd przynieśli. Najpierw wirusa wykryto u ojca i matki. On trafił na oddział zakaźny, ona pozostała z dziećmi w izolatorium domowym. Półtora tygodnia później zachorowali ich dwaj synowie. Organizmy trzech osób zwalczały chorobę w różnym czasie.
Obecnie chorują wymienieni na wstępie mieszkańcy gminy Izbica oraz Ukrainiec przebywający w gminie Siennica Różana. Zakażenia koronawirusem nie było dotąd w gminie Fajsławice. Nie oznacza to jednak, że nie było tam osób objętych kwarantanną i nadzorem epidemiologicznym.
Napisz komentarz
Komentarze