Współpracę ze schroniskiem w Nowodworze gmina nawiązała kilka miesięcy temu, gdy okazało się, że placówka w Radysach, z którą Rejowiec miał podpisaną umowę, zaniedbywała zwierzaki i głodziła. Dochodziło do tego, że się zagryzały.
Wójt Tadeusz Górski od razu zrezygnował z jego usług ośrodka w Radysach. Zaczął poszukiwać nowego, któremu mógłby powierzyć opiekę nad bezdomniakami. Żadna placówka nie była zainteresowana współpracą. Jedynie schronisko w Nowodworze zgodziło się pomóc, gdyby zaszła taka potrzeba.
Tym razem też było jedynym, które złożyło swoją ofertę. Zobowiązało się odławiać bezdomne zwierzęta nie później niż w ciągu 12 godzin od przyjęcia zgłoszenia, a później nie tylko należycie zająć się psiakami, ale również powiadomić urząd, w jakich warunkach one przebywają i dołączyć do tego dokumentację fotograficzną. Będzie też poszukiwać nowych domów i właścicieli dla zwierząt wyznaczonych do adopcji oraz udostępnić adres strony internetowej z ogłoszeniami. A w razie znalezienia im domu, również poinformować o tym fakcie.
Za każde odłowione zwierzę gmina zapłaci 2 460 złotych. Umowa będzie obowiązywała od 1 lutego tego roku do 31 grudnia 2022 roku.
Do schroniska trafią tylko te psy, dla których nie uda się znaleźć nowych właścicieli. Praktyka jest bowiem taka, że najpierw urzędnicy sami poszukują nowych domów dla bezdomnych psiaków i zazwyczaj się to udaje. Czterema zaopiekowała się też gmina.
Zdaniem Tadeusza Górskiego problem bezpańskich psów można by rozwiązać, czipując wszystkie czworonogi. Dopóki jednak nie będzie takiego obowiązku, ludzie będą pozbywać się zwierzaków. Na terenie gminy Rejowiec psy porzucane są najczęściej w lesie w okolicach Zawadówki, głównie latem.
Napisz komentarz
Komentarze