Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 00:24
Reklama
Reklama

Okradziona przez "specjalistę od bezpieczeństwa bankowego"

Pomysłowość oszustów nie zna granic. Jak widać, są w stanie posunąć się do wszystkiego, aby wyłudzić pieniądze od ludzi i wzbogacić się bez zbędnego wysiłku. Ich ofiarą padła mieszkanka Włodawy. Straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Okradziona przez "specjalistę od bezpieczeństwa bankowego"

W czwartek, 11 marca, do komendy policji zgłosiła się kobieta i poinformowała, że została oszukana i straciła dużo pieniędzy. Zeznała, że zadzwonił do niej mężczyzna, który podał się za pracownika departamentu do spraw bezpieczeństwa bankowego. Stwierdził, że ktoś próbował włamać się na jej konto w banku. Wmówił jej, że przestępca widnieje w bazach danych jako osoba hakująca konta bankowe. Był tak przekonujący w tym, że kobieta uwierzyła mu bezgranicznie i zaczęła wykonywać polecenia, jakie kolejno jej wydawał. Na początek nakazał, aby zainstalowała aplikację, przez którą będzie mogła zalogować się na wszystkie swoje konta, żeby sprawdzić, czy nie zostały zhakowane. Gdy to uczyniła, zaczęła otrzymywać sms-y z banku, które dotyczyły między innymi zmiany sposobu autoryzacji, a także podpisania pożyczki, zmiany limitów przelewów oraz ich dokonywania. Opowiedziała o sms-ach swojemu rozmówcy. Ten stwierdził, że są to zaległe wiadomości z hakowania, należy je skopiować, a następnie odsyłać na podany przez niego numer telefonu.

W tym czasie do mieszkanki Włodawy zadzwonił pracownik infolinii bankowej, którego zaniepokoiły dokonywane przez kobietę przelewy na konta zagraniczne. Zapytał, czy sama ich dokonuje, gdy zaprzeczyła, poinformował ją, że padła ofiarą oszusta. Prawdziwy pracownik banku natychmiast zablokował jej wszystkie konta. Zawartą pożyczkę i przelewy zareklamował. Mimo to, ktoś zdążył wyprowadzić z jej kont około 50 tys. zł.

- Wciąż ustalamy, ile pieniędzy faktycznie straciła pokrzywdzona. Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności, kiedy dzwoni do nas osoba podająca się za pracownika instytucji i prosi o zainstalowanie oprogramowania do zdalnego dostępu do komputera. Bądźmy szczególnie czujni, kiedy żąda od nas, abyśmy zalogowali się do bankowości elektronicznej lub podali dane do logowania. Nie wykonujmy tych poleceń – przestrzega sierż. szt. Elwira Tadyniewicz, rzeczniczka prasowa KPP we Włodawie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
KOMENTARZE
Autor komentarza: Pierre DolnientyTreść komentarza: Czy ktoś myślący uwierzył w te banialuki?Data dodania komentarza: 24.11.2024, 15:00Źródło komentarza: Chełm. Rozrasta się skład kadry kierowniczej miejskiej spółkiAutor komentarza: Majster RuraTreść komentarza: Pan Sikora powinien sobie przypomnieć swoje obraźliwe wpisy pod adresem Prezydenta w trakcie kampanii wyborczej, które publikował na Facebooku,a nie robić za trybuna ludowegoData dodania komentarza: 24.11.2024, 00:47Źródło komentarza: Chełm. Polityczna awantura o pumptrack. Kto nie jest w koalicji, nie ma wpływu na miejskie sprawy?Autor komentarza: JolkaTreść komentarza: W Żmudzi też by się przydał kolejny blok dla młodych bo jest zapotrzebowanie na mieszkania a nie ma nic do kupienia.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 18:35Źródło komentarza: Gm. Leśniowice. Otwierają się na młodych i ich potrzebyAutor komentarza: chełmiakTreść komentarza: Lokalizacja w tym miejscu tak dużego boiska bez trybun, parkingu i kilku innych rzeczy to porażka.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 23:34Źródło komentarza: Chełm. Polityczna awantura o pumptrack. Kto nie jest w koalicji, nie ma wpływu na miejskie sprawy?Autor komentarza: ChelmiakTreść komentarza: Ale mamy za to boisko lekkoatletyczne przy rejowieckiej, szkoda tylko że brakuje tam tlenu do oddychania biegającData dodania komentarza: 22.11.2024, 21:17Źródło komentarza: Chełm. Polityczna awantura o pumptrack. Kto nie jest w koalicji, nie ma wpływu na miejskie sprawy?
Reklama
Reklama
Reklama