W poniedziałek, 22 marca rozpoczęto rejestrację seniorów z roczników 1955-1956, którzy chcą się zaszczepić. Od wtorku, 23 marca ruszyła rejestracja dla roczników 1957-1961. W czwartek, 25 marca wznowiono też zapisy dla seniorów powyżej 70. lat. Przychodnie, w których są realizowane szczepienia, rejestrują, ustalają terminy i szczepią pacjentów. W wielu takich punktach, a jest ich 25 na terenie Chełma i powiatu chełmskiego, usłyszeliśmy w ubiegłym tygodniu, że się nie wyrabiają. O ile szczepienia przebiegały sprawnie i bez większych problemów, to strona organizacyjna całej akcji jest bardzo trudna do ogarnięcia.
- Oboje z żoną zapisaliśmy się na szczepienie przeciw koronawirusowi jeszcze 20 stycznia br. w punkcie szczepień w przychodni przyszpitalnej w Chełmie. Ja do zespołu wyjazdowego. I co? I nic! - pisze do nas nasza Czytelniczka z grupy wiekowej 70+. Chełmski szpital, w związku z dużym zainteresowaniem pacjentów szczepieniami, prosi o cierpliwość. To nie jest prawda, że wszyscy z grupy 70+ już są zaszczepieni.
Telefony się grzeją
- Wczoraj panie w rejestracji odebrały ok. 300 telefonów. Czasami staję nad nimi, żeby zobaczyć, jak wygląda sytuacja. Jedna rozmowa się kończy, druga się zaczyna - mówi Mariusz Żabiński, dyrektor Miejskiego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Chełmie.
Placówka dysponuje szczepionkami od dwóch producentów - Pfizer i AstraZeneca. Ta pierwsza jest podawana 70-latkom i osobom starszym. Tygodniowo do każdego punktu szczepień MSPZOZ w Chełmie ma trafiać po 60 dawek. AstraZeneca jest zalecana dla osób do 69. roku życia. Będzie wydawana po 50 sztuk na punkt.
- Zaszczepiliśmy już grupę pacjentów 80+. Mieliśmy 300 dawek szczepionki. Natomiast szczepienia pacjentów z grupy 70+, którzy są u nas zapisani w zeszytach, planujemy dokończyć do końca maja - dodaje Żabiński.
- Nie ma się czego obawiać, jeśli chodzi o szczepionkę AstraZeneca. Nagłośniono pojedyncze przypadki niepożądanych odczynów, tymczasem setki ludzi się szczepią i nie miały żadnych objawów - zapewnia dyrektor.
Prawdopodobnie wielu pacjentów jest tego samego zdania, bo dodzwonienie się do rejestracji w ubiegłym tygodniu graniczyło z cudem. - Moja mama pół dnia próbowała dodzwonić się do przychodni przy ul. Połanieckiej lub Wołyńskiej. Nie udało się. W końcu tata poszedł z jej dowodem do przychodni i zapisał ją na szczepienie. Nie wyznaczono jednak terminu. Jak mu wyjaśniono, to uzależnione jest od tego, kiedy będą szczepionki - mówi nasza Czytelniczka.
- Można zadzwonić. Można przyjść osobiście. Nie ma znaczenia, do którego POZ-u należymy - zapewnia Żabiński.
Z tego powodu wielu pacjentów woli głosić swoją chęć zaszczepienia się przez internet lub telefon. Rejestracji można dokonać na kilka sposobów: poprzez e-rejestrację na pacjent.gov.pl (potrzebny Profil Zaufany), dzwoniąc na Infolinię Narodowego Programu Szczepień 989 lub wysyłając sms-a na numer 664 908 556 lub 880 333 333 o treści: SzczepimySie.
Na wsiach też są chętni
Niektórzy próbują jeszcze innych rozwiązań i zapisują się na szczepienia w mniejszych miejscowościach, bo podejrzewają, że kolejki są tam krótsze. Niedawno rozeszła się fama, że tak jest w Wierzbicy, gdzie szczepienia prowadzą dwie przychodnie.
- Generalnie to szczepimy "naszych", zaopcjowanych u nas pacjentów. Seniorzy z grupy 70+, oczywiście ci co chcieli, już zostali zaszczepieni. Zaczęliśmy więc szczepić pacjentów z zewnątrz. Zainteresowanie jest bardzo duże. Przez to naturalny rytm pracy przychodni jest zaburzony i będziemy się z tego wycofywać - mówi Małgorzata Gryzińska z NZOZ "Zdrovita" w Wierzbicy.
Tworzone są też listy na szczepienia pacjentów z roczników 50+ na terminy kwietniowe i majowe. Trudno jest to wszystko zorganizować bez zakłóceń, zwłaszcza gdy stawiają się na szczepienie osoby z przeciwskazaniami. Wtedy w trybie pilnym trzeba szukać kogoś, kto dostanie dawkę w zastępstwie, by się nie zmarnowała.
W przychodni Euro-Med w Wierzbicy terminy szczepień wyznaczane są już na maj. Średni czas oczekiwania to 4-6 tygodni. W Przychodni Medycyny Rodzinnej Ludi-Med w Sawinie w ubiegłą środę dostępne były jeszcze terminy kwietniowe. Zdarzało się, że jednego tygodnia zaszczepiono tam nawet 100 osób. Podobnie było w wielu przychodniach na terenie powiatu chełmskiego. NZOZ Salus w Siedliszczu jeszcze nie rozpoczął szczepień AstrąZenecą. Planuje to dopiero w kwietniu. Dotychczas dysponował 30 dawkami szczepionki Pfizera na tydzień.
Napisz komentarz
Komentarze