W piątek w Lublinie marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski i wicemarszałek Michał Mulawa oraz reprezentujący spółkę Tomasz Skowroński podpisali umowę na wykonanie studium.
- Dzisiaj podpisujemy umowę na trzy kolejne elementy naszego planu „Kolej+”: Bogdanka-Łęczna-Świdnik, Zamość-Rejowiec z obwodnicą Szopinki oraz Chełm-Włodawa z wydłużeniem linii kolejowej do centrum miasta, które do tej pory nie miało takiego połączenia. Brakuje tam około 6 km torów. Wydaje się, że to mało, ale koszty będą ogromne. Chcemy to zaplanować, sprawdzić, czy nas na to stać, jak to będzie wyglądało i realizować. Nawet jeśli w pierwszej fazie pieniądze się nie znajdą, to na pewno poprzez finansowanie unijne czy inne formy te pięć projektów w ramach "Kolei+", prędzej czy później zrealizujemy. Dla dobra mieszkańców i tzw. zielonego ładu, bo kolej będzie niedługo najczystszym środkiem transportu i województwo lubelskie musi w tym uczestniczyć – mówił marszałek Jarosław Stawiarski podczas specjalnej konferencji w ramach której podpisano umowę.
Zdaniem wicemarszałka Mulawy region lubelski był bardzo zaniedbany, jeśli chodzi o rozwój infrastruktury kolejowej i musi przejść rewolucję kolejową.
- Nie będzie ona trwała 2 czy 5 lat, ale jesteśmy przekonani, że do 2030 roku zrealizujemy kluczowe założenia dotyczące transportu kolejowego. Wszystkie projekty przeszły fazę pierwszą, a żeby mogły przejść drugą, potrzebne są te właśnie dokumenty planistyczne, które przygotowujemy. Szczególnie liczy na to Włodawa, która do tej pory była wykluczona transportowo, a to ważne miejsce dla turystów i chcielibyśmy, żeby i tam rozwijała się gospodarka. Rejowiec-Zawada-Zamość-Szopinek to też inwestycja, na którą mieszkańcy czekają wiele lat. Połączenie Lublin-Bogdanka będzie miało znaczenie nie tylko osobowe, ale i gospodarcze – przekonywał Mulawa.
Skowroński stwierdził, że opracowanie studium dla 150 km linii kolejowej, wśród których 30 km dotyczy budowy nowych odcinków, nie będzie łatwym zadaniem, bo czasu do sierpnia jest mało. Wszystkie koncepcje będą musiały zostać poddane konsultacjom z samorządami, mieszkańcami i przedsiębiorcami.
- Przed nami ogrom pracy, ale stawiamy wszystko na jedną kartę, bo kolej była, jest i będzie podstawowym środkiem transportu i musimy załapać się na ten pociąg pod nazwą nowoczesna, szybka kolej niskoemisyjna – dodał Stawiarski.
Modernizacja wymienionych odcinków będzie jednak bardzo kosztowna. Prawdopodobnie pochłonie wiele miliardów złotych. W budżecie państwa takie pieniądze raczej się nie znajdą, ale władze naszego województwa liczą na fundusze z Unii Europejskiej.
Aby przebudowa linii kolejowych była brana pod uwagę, nasze samorządy musiały wyrazić chęć udziału w tym przedsięwzięciu. Ich zgłoszenia były następnie oceniane przez specjalną komisję. W drugim etapie musi zostać opracowane studium, które przekona przedstawicieli ministerstwa infrastruktury, że wymienione linie kolejowe będą intensywnie wykorzystywane do przewozów towarowych oraz pasażerskich. Dokumenty te muszą wskazywać, dlaczego ludzie chętniej będą wybierali podróż pociągiem, niż samochodem lub autobusem. Jeśli ministerstwo go zaakceptuje, to według wcześniejszych założeń, w kwietniu 2022 roku powinna zostać podpisana umowa na realizację inwestycji. Na odcinku Chełm-Włodawa zakładana jest modernizacja linii kolejowej na tzw. kolej szerokotorową. Z kolei w Orchówku zostanie przygotowana do budowy mostu łączącego powiat włodawski z Białorusią.
Napisz komentarz
Komentarze