- Podejmowanie zatrudnienia przez osadzonych niesie wymierne korzyści w procesie resocjalizacji, daje możliwość podniesienia kwalifikacji i uczy nawyku pracy, a to z kolei daje satysfakcję i pomaga wypełnić wolny czas – podkreśla por. Daniel Pręciuk, rzecznik prasowy Zakładu Karnego we Włodawie. - Wykonywanie pracy poza terenem jednostki to także integracja ze światem zewnętrznym. W przypadku zatrudnienia odpłatnego osadzeni mają możliwość również pomocy swoim rodzinom, mogą spłacać zadłużenia finansowe, czy po prostu odkładać pieniądze na czas po opuszczeniu zakładu karnego.
W ostatnim okresie udało się podpisać umowę na zatrudnienie osadzonych z firmą zajmującą się produkcją wyrobów wędliniarskich i garmażeryjnych. 16 czerwca ppłk Jacek Sankowski, dyrektor włodawskiej jednostki karnej podpisał kolejną umowę z Muzeum – Zespołem Synagogalnym we Włodawie na zatrudnienie kilku osób do prac porządkowych i utrzymania zielni.
- Łącznie mamy już ponad 200 zatrudnionych osadzonych, w tym ponad 100 na terenie jednostki. Ponad 40 skazanych pracuje w przywięziennej hali produkcyjnej (przy meblarstwie), ale grupa ta sukcesywnie się powiększa – wylicza por. Pręciuk.
Kierownictwo włodawskiego ZK szuka wciąż nowych kontrahentów.
- Pomimo trudnego okresu pandemii i związanym z tym zawieszeniem współpracy z częścią firm (ze względów bezpieczeństwa) zatrudnienie skazanych w naszym zakładzie w dalszym ciągu się rozwija – dodaje rzecznik prasowy ZK we Włodawie.
Czytaj również: 73-latek zasnął za kierownicą i wjechał pod inny samochód
Napisz komentarz
Komentarze