Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 03:41
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama

Policja w końcu znalazła sposób. Posypią się mandaty

„Jazda na zderzaku” – do tej pory nie bardzo było wiadomo, jak policjanci mają ustalić, czy kierowca zachował odpowiednią odległość przed pojazdem poprzedzającym go. Teraz mundurowi mają na to sposób.
Policja w końcu znalazła sposób. Posypią się mandaty

Autor: Świętokrzyska policja

Zmiany weszły w życie 1 czerwca. Od tego właśnie momentu zakazana została na autostradach i drogach ekspresowych tzw. „jazda na zderzaku”, czyli utrzymywanie zbyt małej odległości za poprzedzającym autem. Przepisy wskazują, że ma to być odległość stanowiąca połowę aktualnej prędkości kierowcy. Czyli jeżeli pojazd jedzie 100 km na godzinę, to powinien znajdować się 50 metrów od poprzedzającego go samochodu. Za złamanie prawa grozi 6 punktów karnych i do 500 zł mandatu.

Jak to liczyć?

Problem w tym, że nie bardzo było wiadomo, jak policja ma ustalić, czy odległość została zachowana. „Policja nie ma urządzeń, które dokładnie zmierzą dystans dzielący samochody. To nie chodzi o to, czy ktoś jadąc 100 km/h, zachował 45 czy 55 metrów od pojazdu poprzedzającego. Policja zareaguje na ewidentne najeżdżanie, koniec z mruganiem światłami czy trąbieniem na wolniejszych kierowców.” – mówił na początku czerwca komisarz Andrzej Fijołek, z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Ale to się zmienia. Policjanci z Kielc na trasie S7 zastosowali nowe rozwiązanie. „Przy wykorzystaniu laserowego miernika i służbowego drona, mundurowi obserwowali odcinek jednej z najważniejszych dróg krajowych w Polsce. Stróże prawa zatrzymali 3 kierujących pojazdami, którzy do nowych przepisów się nie zastosowali.” – informuje podkomisarz Karol Macek, oficer prasowy KMP w Kielcach. Dron latał na odcinku S7 od węzła Jaworznia do węzła Chęciny. Przez trzy godziny zatrzymano trzech kierowców, którzy nie stosowali się do nowych przepisów. „Tylko w tym roku, na terenie miasta i powiatu kieleckiego doszło do 487 zdarzeń z powodu zbyt małego odstępu.” – dodaje Macek.

Zasada trzech sekund

Kierowca sam może określić, czy zachował odpowiednią odległość. Metoda jest bardzo prosta: kierowca obserwuje auto jadące przed nim i gdy mija ono jakiś punkt (słupek kilometrażowy, przęsło ekranu akustycznego, filar wiaduktu) liczy do 3. Kierowca ma dotrzeć do tego samego punktu w chwili zakończenia liczenia lub później. Oznacza to, że został zachowany odpowiedni dystans. Zaznaczmy, że ta liczba 3 stosowana jest trochę na wyrost, ale podyktowane jest to względami bezpieczeństwa. Można również próbować oszacować odległość na podstawie wspomnianych słupków, rozstawionych co 100 metrów. Jednak nie zawsze wszystkie są na swoich miejscach.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
KOMENTARZE
Autor komentarza: Pierre DolnientyTreść komentarza: Czy ktoś myślący uwierzył w te banialuki?Data dodania komentarza: 24.11.2024, 15:00Źródło komentarza: Chełm. Rozrasta się skład kadry kierowniczej miejskiej spółkiAutor komentarza: Majster RuraTreść komentarza: Pan Sikora powinien sobie przypomnieć swoje obraźliwe wpisy pod adresem Prezydenta w trakcie kampanii wyborczej, które publikował na Facebooku,a nie robić za trybuna ludowegoData dodania komentarza: 24.11.2024, 00:47Źródło komentarza: Chełm. Polityczna awantura o pumptrack. Kto nie jest w koalicji, nie ma wpływu na miejskie sprawy?Autor komentarza: JolkaTreść komentarza: W Żmudzi też by się przydał kolejny blok dla młodych bo jest zapotrzebowanie na mieszkania a nie ma nic do kupienia.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 18:35Źródło komentarza: Gm. Leśniowice. Otwierają się na młodych i ich potrzebyAutor komentarza: chełmiakTreść komentarza: Lokalizacja w tym miejscu tak dużego boiska bez trybun, parkingu i kilku innych rzeczy to porażka.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 23:34Źródło komentarza: Chełm. Polityczna awantura o pumptrack. Kto nie jest w koalicji, nie ma wpływu na miejskie sprawy?Autor komentarza: ChelmiakTreść komentarza: Ale mamy za to boisko lekkoatletyczne przy rejowieckiej, szkoda tylko że brakuje tam tlenu do oddychania biegającData dodania komentarza: 22.11.2024, 21:17Źródło komentarza: Chełm. Polityczna awantura o pumptrack. Kto nie jest w koalicji, nie ma wpływu na miejskie sprawy?
Reklama
Reklama
Reklama