O sprawie informowaliśmy w artykule „Dlaczego wójt nie chroni głowy?” w poprzednim wydaniu Super Tygodnia. Jeden z kierowców zrobił wójtowi Lewczukowi zdjęcie 10 lipca br., jak wiezie pasażera w koszu przyczepionym do motoroweru. Obaj byli bez kasków.
- Wójt gminy Izbica na trasie nr 17 wraz z pasażerem bez kasku. A co? Jemu wolno - skomentował zdjęcie z kamery samochodowej, jakie przysłał do naszej redakcji jako dowód.
Jerzy Lewczuk nie był zbyt wylewny, gdy nasz dziennikarz poprosił go następnego dnia o komentarz. Rzucił jedynie, że jeśli będzie trzeba, to zapłaci mandat. Sprawę skomentował w ubiegłym tygodniu, gdy za to wykroczenie i przewożenie pasażera bez kasku dostał 200 zł kary i 6 punktów karnych.
- Pomimo upałów, wójt pracuje, bo tak być powinno. Pracuje i jeździ crossem, ale udało się już zapłacić wójtowi jednego dnia aż dwa mandaty za jazdę bez kasku drogą krajową. Wprawdzie na bardzo krótkim odcinku, ale jednak. Doniósł „dobroczyńca” do bardzo poczytnego tygodnika, którego to redaktor napastował mnie w minioną niedzielę (11 lipca - red.) podczas spożywania obiadu. Zastanawiam się, dlaczego nie na policję bezpośrednio, tylko przez pośrednika!? Uwaga! ORMO nadal czuwa! Oczywiście z całą pokorą traktuję wymierzoną mi karę - skomentował wójt sprawę w serwisie Facebook.
Rzeczniczka krasnostawskich policjantów potwierdza, że nie wpłynęło do nich żadne zawiadomienie dotyczące wójta i jazdy bez kasku. Jednak zastrzega, że mundurowi mają obowiązek reagowania na przypadki łamania prawa, które mogą być opisane przez media.
- Kierowca motoroweru przyjął mandat, więc sprawa jest zakończona. Za to samo wykroczenie jego pasażer zostanie ukarany karą pieniężna w kwocie 100 zł. W przypadku odmowy skierujemy wniosek do sądu o ukaranie - informuje mł. asp. Jolanta Babicz, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
Teraz czytane: Mieszkańcy Siennicy Różanej nie chcą masztu 5G przy swoich domach
Napisz komentarz
Komentarze