- Pijani kierowcy stwarzają olbrzymie zagrożenie na drodze. Widząc takiego uczestnika ruchu, musimy zdecydowanie zareagować. Natychmiast powiadamiamy policję, a jeśli są takie możliwości, to w bezpieczny sposób próbujemy uniemożliwić takiemu kierowcy jazdę - podkreśla Gorczyca. - W połowie września tak właśnie postąpiło dwóch mieszkańców Chełma. Marcin Sadowski, nauczyciel i trener chełmskich zapaśników, dokonał obywatelskiego zatrzymania pijanego kierowcy pod Rzeszowem, a kierowca busa z firmy Viki zatrzymał pijanego Mołdawianina na ul. Rampa Brzeska w Chełmie. Obaj zatrzymani mieli ponad dwa promile alkoholu we krwi.
Automobilklub Chełmski pogratulował i podziękował obu panom za wzorową postawę na drodze, przekazując im pamiątkowe plakiety.
Polskie drogi są jednymi z najniebezpieczniejszych w Europie. W Polsce ryzyko śmierci w wypadku drogowym jest cztery razy większe niż w Norwegii, Szwajcarii czy Szwecji. Gorzej jest tylko w Rumunii i Bułgarii. Oczywiście największy wpływ na te statystyki mają sami uczestnicy ruchu. To ich błędy, brawura, brak wyobraźni, nieostrożność czy też po prostu głupota są praprzyczynami wypadków.
- Sposobem zmniejszenia liczby niebezpiecznych zachowań na drogach może być świadomość, że uczestnik ruchu może zostać nagrany, a nagranie przekazane policjantom, którzy przykładnie ukarzą winnego. Kierowca musi liczyć się z tym, że nawet jak w pobliżu nie ma patrolu policji czy kamery monitoringu miejskiego, to jego niebezpieczne zachowanie może trafić do mundurowych - tłumaczy Gorczyca. - W ubiegłym roku lubelska policja otrzymała 277 takich filmików, a w tym już 304. Warto mieć w samochodzie kamerkę, choćby po to, by w sytuacji problemowej wykazać swoją rację.
Automobilklub Chełmski apeluje, by filmiki lub zdjęcia, na których widać uczestników ruchu popełniających poważne i niebezpieczne wykroczenia, bez skrupułów przekazywać policjantom. Materiały takie można przesyłać na adres [email protected] lub bezpośrednio do chełmskiej komendy na adres komendant.kmpcheł[email protected]. Do filmików lub zdjęć należy dołączyć informacje o dacie, godzinie i dokładnym miejscu zdarzenia oraz swoje dane kontaktowe.
- Niestety, ale policja najprawdopodobniej zaprosi zgłaszającego do komendy, by przyjąć formalne zgłoszenie o podejrzeniu popełnienia wykroczenia. Dane zgłaszającego pozostaną do wiadomości policji - tłumaczy nasz rozmówca. - Jeśli ktoś będzie miał kłopot z przesłaniem materiału w formie elektronicznej, to może go przekazać fizycznie w najbliższej jednostce policji.
Napisz komentarz
Komentarze