- Prawie codziennie spaceruję z psem promenadą, a potem dróżką prowadzącą wzdłuż Bugu i ogródków działkowych. Przy bramach wjazdowych na teren działkowców zalegają góry śmieci, różnego rodzaju. Leżą tam od dawna – skarży się pani Barbara, nasza czytelniczka.
Odpadów ciągle przybywa. Przy drodze leżą nie tylko bioodpady, ale też zniszczone meble, materiały budowlane, nawet stare ubrania.
- Sterta rośnie, wygląda to okropnie. Szkoda, bo teren wokół jest naprawdę malowniczy – mówi włodawianka.
Odbiorem śmieci od mieszkańców Włodawy, także działkowców, zajmuje się Międzygminny Związek Celowy. Odpady odbierane są według ustalonego harmonogramu. Informacje na ten temat wiszą m.in. na tablicach ogłoszeń na terenie ogródków.
- Nikt do nas nie zgłaszał skargi w sprawie zalegających śmieci – powiedział nam Józef Steć, przewodniczący zarządu MZC.
Jeszcze tego samego dnia na miejscu pojawili się pracownicy spółki.
- Faktycznie, odpadów zalega tam znacznie więcej i to w kilku miejscach, często bez dostępu do drogi publicznej, po której mogłyby przejeżdżać samochody odbierające śmieci. Odbiór następuje z miejsc przylegających do takiej drogi, sprzed bram do ogrodów - poinformował Steć. I dodał, że za organizację zbiórki odpadów oraz porządek w obrębie nieruchomości odpowiada zarząd Stowarzyszenia Rodzinnego Ogrodu Działkowców „Nasze Ogrody”.
Prezes stowarzyszenia Stanisława Zaprzaluk zapewnia, że działkowcy dbają o porządek. - Śmieci przybywa, bo stale ktoś nam je podrzuca. W ubiegłym roku zgłaszaliśmy to policjantom. Niestety, nie mamy stróża, który pilnowałby terenu 24 godziny na dobę.
Działkowcy zostawiają śmieci w wyznaczonych miejscach, ale nawet tam pojawiają się niedziałające lodówki, stare wanny czy łazienkowe kafelki.
- Nie mamy na to wpływu. Niewykluczone, że zamontujemy kamerę przy jednej z bram. Tyle możemy zrobić – mówi Zaprzaluk.
Apeluje też do mieszkańców Włodawy, by – jeśli przyłapią osobę podrzucającą śmieci przy ogródkach – informowali policję lub straż miejską.
- W przeciwnym razie będzie to walka z wiatrakami. Tym bardziej, ze okres od października do marca to dla działkowców martwy sezon. Niewielu z nas tam zagląda - wyjaśnia prezes Naszych Ogrodów.
Tymczasem Międzygminny Związek Celowy obiecał zorganizować dodatkowy odbiór śmieci. „(...) o ile odpady zostaną należycie przygotowane, spakowane w odpowiednie pojemniki i worki".
Ogródki między Bugiem, Włodawką a zbiornikiem Okopiec to największy teren użytkowany przez działkowców we Włodawie. Miejsce jest chętnie odwiedzane zarówno przez mieszkańców okolicy, jak i turystów, których w sezonie letnim nie brakuje. Tym bardziej, że niedawno wzdłuż Włodawki pojawiła się promenada.
- Wstyd, żeby w takim miejscu było brudno. To nie wysypisko! – apeluje nasza Czytelniczka.
Napisz komentarz
Komentarze