„Czy miejska stacja paliw powstanie, czy może ratusz o inwestycji zapomniał?”, „To tylko urzędnicze obiecanki – cacanki, czy faktycznie coś z tego będzie?” - dopytują w Internecie mieszkańcy Włodawy.
Burmistrz uspokaja. - Trzymamy rękę na pulsie. Wszystko idzie zgodnie z planem.
Inwestycję będzie realizować Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej.
- Stacja jest w planach inwestycyjnych spółki na przyszły rok – mówi burmistrz Wiesław Muszyński.
Do końca listopada tego roku MPGK we Włodawie ma otrzymać stosowne dokumenty.
- Na nasze biurko trafi pełna dokumentacja techniczna inwestycji z decyzją środowiskową. Jak to nastąpi, będziemy mogli wnioskować o pozwolenie na budowę – tłumaczy prezes zarządu MPGK Hubert Ratkiewicz. I dodaje, że budowa powinna ruszyć w przyszłym roku.
Stacja ma powstać, bo ceny paliw w nadbużańskim miasteczku mogą przyprawić o zawrót głowy. Kierowcy nie chcą przepłacać.
- Teraz wszędzie jest drogo, więc ta różnica tak bardzo nie rzuca się w oczy, ale jeszcze kilka miesięcy temu, ceny benzyny czy diesla we Włodawie były nawet o kilkadziesiąt groszy wyższe niż np. w Lublinie – skarży się pan Grzegorz, lokalny przedsiębiorca.
O obniżenie cen na lokalnych stacjach, jeszcze w ubiegłym roku, apelował burmistrz miasta. Odpowiedział tylko Orlen, że stawki są uzależnione od czynników globalnych, krajowych, ale też lokalnego rynku.
Miejska stacja paliw we Włodawie ma powstać przy budynku MPGK, na bazie już istniejącej przy ul. Żołnierzy WiN. Obecnie służy ona wyłącznie włodawskiej spółce, ale po rozbudowie będzie mógł z niej korzystać każdy.
Decyzję zatwierdziła rada nadzorcza spółki. Początkowo szacowano, że inwestycja może kosztować nawet 1,5 do 2 mln złotych, ale ta kwota może być mniejsza.
- Liczymy, że inwestycja nie pochłonie więcej niż milion złotych – mówi burmistrz Muszyński.
Zmotoryzowanym mieszkańcom Włodawy pozostaje cierpliwie czekać.
- Trzymam kciuki, żeby inwestycja doszła do skutku – kwituje pan Grzegorz.
Miejskie stacje paliw mają już m.in.: Stalowa Wola, Zakopane, Płock, Kraków, Rzeszów czy Ostrołęka. Wszędzie ceny za paliw faktycznie spadły.
Napisz komentarz
Komentarze