Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Gm. Białopole: Grossus poszuka transportera

Nagłośniona przez Super Tydzień Chełmski historia o zatopionym w drodze wozie pancernym zainteresowała Hrubieszowskie Stowarzyszenie Eksploracyjno-Historyczne "Grossus". Jest szansa, że jego członkowie spróbują wiosną wydobyć ten ciężki pancerny pojazd.
Gm. Białopole: Grossus poszuka transportera
Członek stowarzyszenia Robert Kozar (z prawej) z radnym gminy Białopole Leszkiem Goszczyńskim

O tym pisaliśmy w styczniu br. Chłopakom z Teresina przypomniało się, że ich dziadkowie opowiadali, jak w '44 roku Ruscy gonili Niemców i na drodze przy grobli zatonął czołg. Równie dobrze mógł to być jednak ciężki wóz pancerny. Niektórzy twierdzą, że miał z przodu koła, a z tytułu gąsienicę. Dlatego tak łatwo bagno go wciągnęło...

Historię o czołgu usłyszał Wacław Nafalski, strażak, prezes gminnej OSP i prezes Banku Spółdzielczego w Białopolu. Postanowił sprawę nagłośnić. Odpytał o ten czołg tych, którzy mogą coś jeszcze pamiętać. Zaangażował też radnego z Teresina Leszka Goszczyńskiego. Historię potwierdzili mieszkańcy wsi: Henryk Zdybel i Kazimierz Kamiński. Opowiedzieli, co pamiętają z opowieści najstarszych mieszkańców Teresina. Historia jest bardzo wiarygodna. 

Ich zdaniem w 1944 roku Niemcy, podczas ucieczki, ugrzęźli wozem pancernym w bagnistej drodze wśród pól, w pobliżu grobli. Nie chcieli go tam zostawić, więc by go wyciągnąć, rozebrali pobliską stodołę. Deski z niej kładli na drogę, by utwardzić przejazd. Nic to nie dało. "Pancerniak" zatonął w bagnie. W późniejszych latach, gdy tą drogą jeździły żelazne wozy, dudniły, stukając o metalowy dach. Mówiono wtedy, że jedzie się po czołgu. Czas mijał, drogę utwardzano. Dziś jest przejezdna i trudno uwierzyć, że kiedyś było tam tak głębokie bagno. Nawierzchnia została wysypana kamieniem, nawożonym przez wiele lat. Tuż obok płynie woda.

Ta historia, opublikowana także na stronie internetowej i Facebooku Super Tygodnia Chełmskiego zainteresowała grupę poszukiwaczy historycznych pamiątek. Członkowie Hrubieszowskiego Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Grossus" odwiedzili gminę Białopole. W czwartek, 3 lutego, spotkali się z radnym Goszczyńskim.

- Po rozmowie i wstępnych ustaleniach udaliśmy się w rejon wskazany przez świadków pamiętających wrak. Z ustaleń wynika, iż pojazd ten miał koła ogumione oraz gąsienice. Z naszego doświadczenia wiemy, że takie pojazdy to jednak nie czołgi, jak większość uważała, a transporter opancerzony SDKFZ251. Rzeczywiście jednostka z takimi pojazdami przemieszczała się rejonem od Chełma po Hrubieszów - mówi Grzegorz Dańczuk, prezes stowarzyszenia.

Stowarzyszenie chwali się tym, że obie strony są chętne do współpracy. Będzie zmierzać do ustalenia właścicieli działek i uzyskania zgody na prowadzenie poszukiwań.

Czytaj także: Mają wóz pancerny! Wystarczy odkopać

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

qaz 10.02.2022 14:55
radni niech się zajmą stanem dróg w gminie Białopole a strażacy niech sprawdzą hydranty bo niektóre to już kilkanaście lat są niesprawne

Tom 10.02.2022 17:56
Co ma piernik do wiatraka?

Jery 11.02.2022 07:06
Mąke

Wiatrak 12.02.2022 08:20
A o którego pierika ci chodzi?

V2 10.02.2022 21:08
Niech kopią? może akurat znajdą podziemne wejście na strych?

Aaa 11.02.2022 07:05
Niech znajdą ten wóz bo po drogach w tej gminie to tylko taki pojazd przejedzie.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama