Do tego dramatycznego zdarzenia doszło w miniony piątek. Po godz. 12 krasnostawscy strażacy odebrali zgłoszenie o pożarze drewnianego budynku mieszkalnego. W środku znajdowała się 73-latka, która ma problemy z poruszaniem się. Jej 42-letni syn był w tym czasie poza domem. Na szczęście pierwsi z pomocą ruszyli mieszkańcy Woli Idzikowskiej, którzy wybili okno i wyciągnęli poszkodowaną z płonącej pułapki.
Na miejscu pojawiły się cztery zastępy PSP w Krasnymstawie oraz druhowie Fajsławic, Siedlisk Drugich i Krzywego. Z płonących pomieszczeń udało się ewakuować jeszcze dwa psy. Przyczyną pożaru okazała się nieszczelność przewodu kominowego. Budynek nie nadaje się do zamieszkania.
- Zareagowaliśmy w tej sprawie bardzo szybko. Mieszkanka Woli Idzikowskiej znajdowała się pod opieką Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Fajsławicach. Znalazła schronienie w domu pomocy społecznej w Stężycy Nadwieprzańskiej. Jej syn będzie nocował u sąsiadów, ale otrzyma mieszkanie socjalne - informuje wójt Janusz Pędzisz.
Czytaj także: Wypadek obcokrajowców w Jankowicach
Napisz komentarz
Komentarze