- Prowadzącym wówczas sprawę policjantom nie udało się ustalić kierującego. Nie było świadków tego zdarzenia ani nagrań z monitoringu. Sprawa została więc umorzona. Po niewykryte sprawy sprzed lat sięgają często policjanci z Archiwum X, pracujący w wydziale kryminalnym komendy wojewódzkiej policji w Lublinie. Ich zadaniem jest ponowne przeanalizowanie materiałów, zbadanie zabezpieczonych śladów i dotarcie do świadków - mówi komisarz Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Jak dodaje, w tej sprawie decydująca była praca operacyjna.
- Współczesne metody tej pracy zastosowane przez policjantów z Archiwum X doprowadziły do ustalenia stanu faktycznego, a co za tym idzie umożliwiły przedstawienie zarzutów sprawcy wypadku - mówi Fijołek.
Policjanci dotarli do osób, które miały wiedzę na temat tego zdarzenia. Kryminalni nakłonili je do wyjawienia prawdy, a następnie do zeznań. Swoje działania prowadzili pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Ośrodek Zamiejscowy w Chełmie.
Jak ustalili policjanci z Archiwum X, w nocy 3 na 4 czerwca 2001 roku mercedesem klasy E znad Jeziora Białego wracało pięciu mężczyzn. Kierującym był 19-letni wówczas Marcin Ch. Według ustaleń śledczych, w miejscowości Wyryki przejechał 20-latka, żołnierza Wojska Polskiego. Po powrocie do domu uszkodzone elementy pojazdu wymienili na nowe.
Po ustaleniu sprawcy przestępstwa policjanci nie mieli problemu z odszukaniem obecnego miejsca pobytu 40-letniego dziś Marcina Ch. Mężczyzna został bowiem w 2010 roku zatrzymany i skazany za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która zajmowała się kradzieżami nowych samochodów z Niemiec i Austrii, głównie mercedesów.
Sprawca został doprowadzony z więzienia do prokuratury w Chełmie, gdzie usłyszał już zarzut. Przyznał się do kierowania tej nocy autem, ale – jak twierdzi – nie miał pojęcia, że przejechał człowieka. Myślał, że uderzył w jakieś zwierzę.
Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca kodeks karny przewiduje karę do 12 lat pozbawienia wolności.
Przestępstwo spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym byłoby już przedawnione gdyby nie zmiana przepisów w kodeksie karnym wydłużająca okres przedawnienia przestępstw. Jest to kolejna wykryta sprawa przez policjantów z lubelskiego Archiwum X.
Czytaj także:
- Śmierć na trasie Lublin-Łęczna. Wśród uczestników kierowca z Wierzbicy
- Wiadomo już, kto utonął w stawie w Pokrówce. Policja potwierdziła tożsamość denata
- Zderzyli się z pociągiem i uciekli. Oboje są z powiatu chełmskiego
- Chełm. Tragiczny wypadek na Lubelskiej. Kierowca zmarł w szpitalu
- Rejowiec. Kraksa podczas wyprzedzania. Kierowca był poszukiwany
Napisz komentarz
Komentarze