Na niedługo przed startem Rafał Czajkowski zaczął źle się czuć i potrzebna była interwencja medyczna. Lekarzom udało się postanowić go na nogi i zdecydował się na udział w zawodach. Niestety, trzy podejścia do ciężaru 235 kg nie zostały mu zaliczone przez sędziów.
- W innych, zdrowych okolicznościach dla Rafała byłaby to zaledwie rozgrzewka. Nie poddajemy się i będziemy przygotowywali się do następnych zawodów. A ten sezon Rafał kończy z dwoma medalami, złotem zdobytym podczas Mistrzostw Polski XPC i srebrem z Mistrzostw Europy XPC, obu rozegranych w Siedlcach - mówi trener Przemysław Joniec.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze