Właściciel jednego z garaży zdążył wyjechać swoim samochodem z palącego się budynku. Z dwóch kolejnych auta wyprowadzili strażacy, którzy rozebrali również część dachu w celu dogaszenia wszystkich zarzewi ognia.
Akcja gaśnicza trwała 3 godziny. Spaleniu uległ dach na powierzchni 60 metrów kwadratowych, 3 bramy garażowe i część wyposażenia pomieszczeń. Wysoka temperatura uszkodziła też dwie powłoki lakiernicze w osobówkach. Straty wstępnie szacowane są na 150 tysięcy złotych. Przyczyną zdarzenia mogło być zwarcie instalacji elektrycznej, ale jest to jeszcze dokładnie sprawdzane.
Czytaj także:
- Włodawa. 52-latek potrącił rowerzystkę na przejeździe
- Okuninka. Cztery kobiety pobiły się na dyskotece
- Koza-Gotówka. Poparzonego mężczyznę zabrało lotnicze pogotowie
Napisz komentarz
Komentarze