Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama

Skazany o znęcanie się nad żoną adwokat nie zgadza się z wyrokiem sądu apelacyjnego

Chełmski adwokat, skazany przez Sąd Apelacyjny w Lublinie za znęcanie się nad żoną na rok i 8 miesięcy pozbawienia wolności, wniósł kasację wyroku do Sądu Najwyższego.
Skazany o znęcanie się nad żoną adwokat nie zgadza się z wyrokiem sądu apelacyjnego

Autor: Pixabay/ninocare

Przypominamy, że pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w grudniu ub. r. Sąd Okręgowy w Lublinie uznał wtedy, że nie było usiłowania zabójstwa ze znęcaniem, a jedynie znieważenie, naruszenie nietykalności cielesnej i zmuszanie do określonego czynu. Zmienił zarzuty i skazał adwokata z Chełma na rok pozbawienia wolności. Decyzja wymiaru sprawiedliwości nie była prawomocna i została zaskarżona przez chełmską prokuraturę.

Pod koniec czerwca wyrok wydał Sąd Apelacyjny w Lublinie, który po zbadaniu sprawy uznał, że jednak doszło do znęcania się fizycznego i psychicznego i wymierzył trochę wyższą karę - rok i 8 miesięcy pozbawienia wolności. Obniżył za to wysokość zadośćuczynienia z 50 do 10 tys. zł. Zarzut dotyczący ugodzenia kobiety nożem skierował do ponownego rozpatrzenia, a posiadania amunicji umorzył ze względu na niską szkodliwość czynu.

Proces toczy się kilka lat. Akt oskarżenia w tej sprawie prokuratura skierowała do sądu w grudniu 2016 r. Według ustaleń śledczych chełmianin od 10 do 14 lipca 2016 r. znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną, wszczynał domowe awantury, w których trakcie znieważał ją, pluł na nią, ciął jej garderobę, kopał po całym ciele, bił pięściami i paskiem od spodni, kijem od mopa i pałką teleskopową. W akcie oskarżenia czytamy, że groził jej też pozbawianiem życia, demonstrując tępą stroną noża obcinanie poszczególnych części jej ciała. Jednej nocy - według ustaleń śledczych - ugodził ją nożem w okolice klatki piersiowej, powodując dwie rany. Ranna kobieta wybiegła na ulicę. W pobliskiej aptece poprosiła o pomoc. W karetce pogotowia straciła przytomność. 

Jak ustalili śledczy, mężczyzna tak się zachowywał, bo odkrył, że żona go zdradza. Podejrzany od początku jednak nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów, jedynie do wszczynania awantur i kilkukrotnego uderzenia żony otwartą dłonią.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

mimamo 10.09.2022 23:17
Akurat ten pan wie najlepiej co mowić żeby "dobrze wypaść". Gadane to On ma ...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama