Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Wandale niszczą obiekty turystyczne. Koszty szkód ponoszą gminy, czyli mieszkańcy...

Żaba w Orchówku, ławki na Okopcu, wiata w Różance, toaleta w Okunince. Wszystkie te obiekty dotknęła ciężka ręka wandali. Po sezonie turystycznym liczone są nie tylko zyski, ale też straty. Akty wandalizmu to zmora samorządów i właścicieli miejsc wypoczynkowych.
Wandale niszczą obiekty turystyczne. Koszty szkód ponoszą gminy, czyli mieszkańcy...

Wandale za cel obrali sobie w tym roku obiekty w gminie Włodawa. Najpierw zniszczono ławki pod zadaszeniem nad zalewem Okopiec, potem rzeźbę na Kiszarni w Orchówku. Drewniana żaba witała tam turystów przybywających na wypoczynek. Komu przeszkadzała? Regularnie na terenie gminy Włodawa wyciągana jest słoma ze strzech na tablicach informacyjnych. Najczęściej takie przypadki odnotowywane są w Różance.

"Diana, Dżul, Marti i Rychu" nie popisali się bystrością umysłu, ale za to podpisali się na ławkach nad zalewem Okopiec. Dobro, które ma służyć mieszkańcom i turystom do wypoczynku, bezmyślni wandale postanowili oszpecić. Takie podpisywanie się czy niszczenie rzeźb to nie tylko strata wizualna, ale też finansowa. Dlatego policja apeluje do właścicieli, aby takie zdarzenia zgłaszać do lokalnej komendy.

- Do Komendy Powiatowej Policji we Włodawie nie wpłynęły żadne zawiadomienia dotyczące zniszczenia mienia na szkodę urzędu miasta czy gminy Włodawa. Ściganie za zniszczenie mienia odbywa się jedynie na wniosek pokrzywdzonego - komentuje podinsp. Bożena Szymańska.

- Sześć miesięcy temu z dumą oddaliśmy do użytku cztery nowe altany rekreacyjne, boisko wielofunkcyjne i sześć placów zabaw. Odwiedzamy te miejsca od czasu do czasu. Większość z nich jest przez użytkowników szanowana. Zdarzają się jednak przypadki, co tu dużo mówić, wandalizmu. Bardzo przykro na to patrzeć, wiedząc, że jest to efekt czyjejś ciężkiej, wielomiesięcznej pracy - dla dobra całej społeczności. Bo te obiekty są własnością nas wszystkich. Dlatego prosimy o zwracanie uwagi wszystkim "Dianom", "Dżulom" i "Martim", że niszczą wspólną, ale również swoją własność - informuje Justyna Jelinek ze stowarzyszenia Poleska Dolina Bugu.

- Co jakiś czas na terenie naszej gminy dochodzi do aktów wandalizmu. Bardzo przykro patrzeć, kiedy niszczone jest wspólne mienie, które ma służyć mieszkańcom. Koszty takich szkód ponosi gmina, a więc my wszyscy. Każdy z nas ma wpływ na to, jak wygląda nasze otoczenie, dlatego, gdy jesteśmy świadkami sytuacji niszczenia mienia, to reagujmy – mówi Dariusz Semeniuk, wójt gminy Włodawa o zniszczeniach w Orchówku.

- Nie wiem, komu ta żaba przeszkadzała? Miała swoje lata, ale zawsze wywoływała uśmiech na ustach, kiedy przychodziłam tutaj na spacery z psem. Jeszcze do tego ta pochylona latarnia. Ludzie kompletnie nie mają poszanowania dla obiektów turystycznych. Nieraz tutaj organizuje się grilla, młodzież nawet urządza sobie 18-stki na kiszarni i do tej pory jakoś większych zniszczeń nie było - komentuje pani Marzena z Orchówka.

Sezonu turystycznego nie przetrwała również bezpłatna toaleta dla turystów w Okunince. Inwestycja za 120 tys. złotych, która została sfinansowana ze środków transgranicznych, czeka w tej chwili na serwis, ponieważ kompletnie nie nadaje się do użytku. W ostatni weekend sierpnia wandale zdewastowali obie kabiny, które gmina postawiła w czerwcu tego roku.

- Staramy się wychodzić naprzeciw potrzebom turystycznym, ale to pokazuje, jaka jest skala poszanowania takich obiektów. Z założenia ta toaleta miała służyć turystom również poza okresem wakacyjnym, ale niestety nie przetrwała jednego sezonu. Bardzo nad tym ubolewamy, ponieważ takie obiekty są naszym wspólnym dobrem i warto, aby można z nich korzystać przez cały rok - mówi Marta Wawryszuk, sekretarz gminy Włodawa.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama