Do kolizji doszło w czwartek (8 września) w Zosinie. Tuż przed godziną 22 drogą krajową E-74 w kierunku tamtejszego przejścia granicznego jechał ciągnik John Deer. Kierował nim 30-letni mieszkaniec gminy Trzeszczany. Tuż za nim był biały ford, za kółkiem którego siedział 25-letni obywatel Ukrainy.
Jak informuje Kronika Tygodnia, obaj kierujący inaczej tłumaczą przebieg zdarzenia na drodze. Kierowca forda zeznał, że jechał z tyłu za ciągnikiem i zamierzał go wyprzedzić, a wtedy zobaczył włączony kierunkowskaz. Traktorzysta zamierzał skręcić w lewo, w boczną drogę. Kierowca forda próbował uniknąć zderzenia i odbił w prawą stronę, a wtedy samochód uderzył w podczepioną do tyłu ciągnika nieoświetloną maszynę rolniczą. Z kolei traktorzysta przyznał, że nie obserwował drogi za ciągnikiem, bo był skupiony na tym, co działo się przed pojazdem i na właściwym skręcie w boczna drogę. Policja ustala szczegóły i faktyczny przebieg kolizji.
- Kierowcy ciągnika i forda byli trzeźwi. Kierujący ciągnikiem nie miał wymaganych uprawnień do kierowania tym pojazdem - poinformowała Kronikę Tygodnia asp. szt. Edyta Krystkowiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.
Napisz komentarz
Komentarze