Jak wiadomo, środki finansowe jednostek podległych są zawsze zabezpieczane na następny rok kalendarzowy. Wprawdzie władze miejskie zdawały sobie sprawę z wysokiego prawdopodobieństwa podwyżek, ale ich skala i wysokość były, podobnie jak w wypadku wielu innych samorządów, zaskoczeniem. Przełożyło się to bezpośrednio na znaczny wzrost kosztów utrzymania działalności wielu instytucji. Radni analizując półroczne sprawozdania finansowe jednostek za wykonanie budżetu, przekonali się, że pomimo przeznaczenia większych środków na finansowanie podmiotów zależnych od miejskiego budżetu ich dyrektorzy zaczęli mieć problemy z funkcjonowaniem jednostek. Odbiło się to bardzo na pensjach pracowników.
- Nie może być tak, że pracownicy instytucji, dla których Urząd Miasta Krasnystaw jest organem prowadzącym, pomimo swoich kompetencji, poszerzania wiedzy poprzez różne szkolenia, bardzo często zaangażowania w życie lokalnych społeczności zarabiali tak mało. Co więcej, mówimy o kwotach częstokroć mniejszych od pracowników obsługi jednostek z wieloletnim stażem. Nie ujmując nic tym ludziom, bo ich praca również jest ogromnie cenna i potrzebna, nie może być tak, że pracownik merytoryczny zarabia tak mało – powiedziała nam Ewa Kwiecień, przewodnicząca Komisji Oświaty, Kultury i Kultury Fizycznej Rady Miasta Krasnystaw, która to skierowała wniosek do burmistrza.
Zdaniem naszej rozmówczyni nadrzędnym celem powinno być odpowiednie wynagradzanie w zależności od „wkładu” danego pracownika. Innymi słowy należałoby wypracować taki system wynagradzania, aby i miasto, jako organ prowadzący, i dyrektorzy jednostek podległych otrzymali możliwość różnicowania wynagrodzenia wszystkich pracowników. Miałoby się to odbywać z uwzględnieniem zakresu odpowiedzialności danego pracownika, posiadanej wiedzy, doświadczenia i wykazywanego zaangażowania. Zdaniem przewodniczącej komisji oświaty nie można sprowadzać płacy wyłącznie do aspektów, do których pracodawca jest zobowiązany - pensji minimalnej i dodatku stażowego.
- Dlatego żeby zapobiec odpływowi bardzo dobrej kadry pracowniczej, jaką mamy, złożyliśmy wniosek formalny do pana burmistrza, aby pani skarbnik zabezpieczyła w tym roku środki finansowe na wypłacenie zaległych należności. Przysługują one pracownikom, a z racji tego, że budżet zaplanowany był jeszcze rok temu, nie przewidział aż takich podwyżek kosztów życia – kwituje radna Kwiecień.
Radni swoje działania motywują tym że pensje są nieadekwatne do wzrostu kosztów życia. Zmiany podejścia do wynagrodzeń mają zostać uwzględnione w przyszłorocznym budżecie. Obecnie trwają prace nad prowizorium budżetowym.
Czytaj także:
- Krasnystaw. Więcej rekreacji dla mieszkańców na Kwiatowej
- Krasnystaw. Przy Polewanej wyrośnie Kaufland?
- Nie ma wspólnoty ze Wspólnym Krasnymstawem. Spór o budżet obywatelski
- Kradzież na fotelik, czyli jak wciąż dajemy się nabierać...
Napisz komentarz
Komentarze