Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Z Chełma do PlusLigi i Bundesligi

25-letni Mariusz Marcyniak, wychowanek Uczniowskiego Klubu Sportowego Tempo Chełm podpisał kontrakt z nowym klubem. Były podopieczny Wojciecha Miszczuka będzie występował w następnym sezonie w zespole beniaminka PlusLigi Aluronie Virtu Warcie Zawiercie.

Marcyniak podpisał z Aluronem roczną umowę z możliwością jej przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.

- Główny powód zmiany barw klubowych był taki, że chciałem więcej czasu spędzać na boisku. W Skrze konkurencja jest bardzo silna i dlatego zdecydowałem, że przeniosę się do innego zespołu. Oczywiście w Zawierciu również nikt mi nie zagwarantuje miejsca w pierwszym składzie, ale rywalizacja powinna być trochę łatwiejsza – tłumaczy pochodzący z Chełma 25-letni zawodnik. - Oczywiście dwa sezony spędzone w PGE Skrze Bełchatów będą wspominał bardzo miło. Miałem okazję grać ze świetnymi siatkarzami. Rozgrywałem pełne mecze w Lidze Mistrzów, przez co nabrałem dużego doświadczenia. W Bełchatowie sporo się nauczyłem, ale teraz uznałem, że najlepszym rozwiązaniem będzie zmiana klubu – dodaje Marcyniak.

- Myślę, że pod względem sportowym i rozwoju Mariusz na tym transferze tylko zyska. Przede wszystkim powinien grać dużo więcej, niż miało to miejsce w ostatnim sezonie w Skrze. Aluron jest beniaminkiem PlusLigi, ale beniaminkiem, który buduje dobry skład. Trzymamy zatem kciuki za Mariusza oraz za jego nowy zespół – mówi Wojciech Miszczuk, prezes i trener Tempa Chełm, który miał okazję szkolić Marcyniaka. - Ale to nie jedyna dobra informacja dla naszego klubu i osób, które nam kibicują. Nowy klub znalazł sobie również inny nasz wychowanek Ernest Plizga – zdradza Miszczuk.

Z występującej w I lidze Victorii Wałbrzych Plizga przeniósł się do klubu Waldviertel Volleyball Team, grającego w austriackiej Bundeslidze.

- Podpisałem umowę na dwa lata. Chcę się rozwijać. Mój nowy zespół będzie występował w europejskich pucharach, a więc to dla mnie dodatkowa motywacja, a jednocześnie duże wyzwanie – mówi zawodnik. - Przeszedłem dwie poważne kontuzje. To nieunikniona rzecz w życiu sportowca, ale nigdy się nie poddałem i nie zrezygnowałem ze swoich celów.

- Mariusz i Ernest dają doskonały przykład innym naszym zawodnikom, że dzięki ciężkiej pracy oraz wytrwałości można spełniać marzenia i grać w najlepszych polskich, a nawet zagranicznych klubach – podkreśla Wojciech Miszczuk. - Pokazuje to również, że szkolenie w naszym klubie jest na wysokim poziomie. Cieszę się, że miałem okazję trenować zawodników, którzy mimo młodego wieku zaszli już tak daleko – dodaje.

Marcyniak trenował w Chełmie jeszcze jako kadet. W 2009 roku, będąc w wieku juniora, został wypożyczony do warszawskiego Metra. Później występował w BBTS-ie Bielsko-Biała, z kolei w sezonie 2012/2013 reprezentował barwy AZS Częstochowa. Jego dobre występy w PlusLidze zaowocowały powołaniem do reprezentacji Polski, która przygotowywała się do Igrzysk Europejskich w Baku i Ligi Europejskiej. Zawodnikiem pochodzącym z Chełma zainteresowała się również PGE Skra Bełchatów. Klub ten postanowił zakontraktować Marcyniaka. Chełmianin spędził w nim ostatnie dwa sezony, zdobywając Puchar Polski (2016), srebro (2017) i brąz (2016) Mistrzostw Polski.

Drugi z wychowanków Tempa – Ernest Plizga, przygodę z siatkówką rozpoczął w czwartej klasie szkoły podstawowej. W wieku 16 lat trafił do warszawskiego Metra. Później grał w takich klubach jak: Błękitni Ropczyce, Energa Omis Ostrołęka, a ostatnio reprezentował barwy pierwszoligowej Victorii Wałbrzych. W najbliższym sezonie Plizga będzie występował na austriackich parkietach.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama