Okazja do wyjścia na prowadzenie pojawiła się dla Chełmianki już w drugiej minucie, ale gospodarzom nie udało się wykorzystać rzutu karnego. W 10 minucie doszło jednak do faulu na Krystianie Wójciku, za co sędzia podyktował kolejny rzut karny dla biało-zielonych, który wykonywał Jakub Knap. Piłka najpierw odbiła się od bramkarza, ale nasz środkowy napastnik uderzył ją ponownie, zdobywając pierwszego gola.
Na kolejną bramkę kibice nie musieli czekać długo. W 14 minucie pięknym strzałem z około 30 metrów popisał się Krystian Wójcik i Chełmianka prowadziła już 2:0. Chwilę później piłkarze z Połańca wyszli z kontrą, wykorzystując lukę w naszej obronie, ale czujność zachował stojący w bramce Dominik Brzozowski, powstrzymując ich atak. Niebezpiecznie zrobiło się z kolei w 32 minucie, kiedy podczas akcji po rzucie wolnym podyktowanym do gości, goalkeeper biało-zielonych zderzył się z jednym z piłkarzy rywali. Choć piłka wpadła do siatki, to gol nie został uznany, a niezbędna okazała się interwencja medyczna.
W drugiej połowie spotkania Dominika Brzozowskiego zastąpił Jakub Grzywaczewski, swoje pierwsze 45 minut w składzie Chełmianki zagrał też Mateusz Szwed. Gra toczyła się po obu stronach i była bardziej równomierna niż przed przerwą. Zaogniło się dopiero w ostatnim kwadransie spotkania, kiedy Czarni Połaniec dostali wiatru w żagle, atakując częściej i agresywniej. W 82 minucie doprowadziło to do zderzenia Kacpra Wiatraka z kapitanem gości Pawłem Bażantem, po którym obaj zareagowali nerwowo, za co zostali ukarani żółtymi kartkami. Nie wpłynęło to jednak na wynik meczu, który zakończył się zwycięstwem biało-zielonych.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze