Chodzi o mieszkańców ul. Widokowej. To właśnie na ich ulicy, obok bloku nr 2/4 ma stanąć modułowa toaleta. Zaniepokojeni tym faktem włodawianie złożyli we włodawskim ratuszu petycję. Ich obawy podziela m.in. radna Mirosława Dynkiewicz.
- Miejska toaleta, nawet najbardziej nowoczesna, może być uciążliwa dla mieszkańców okolicy, głównie latem - argumentowała podczas ostatniej, nadzwyczajnej sesji rady miasta. Posiedzenie odbyło się w miniony czwartek (27 października). - Byłam przekonana, że na tej działce będzie bardziej zielono, pojawią się krzewy, kwiaty i ładna trawa. Wypoczynek na balkonie, pod którym będzie funkcjonować miejska toaleta, będzie raczej wątpliwy. Czy toaleta w tym miejscu na pewno będzie dobrze wyglądać - pytała.
Mieszkańców ul. Widokowej poparł też radny Lucjan Gąsiorowski. - Pod uwagę powinniśmy wziąć przede wszystkim tzw. czynnik ludzki, dobro mieszkańców tej okolicy. Zadałem sobie pytanie, jak ja zareagowałbym na wiadomość o toalecie pod moim oknem. Dlatego jestem przeciw - tłumaczył.
Mieszkańcy obawiają się głównie nieprzyjemnego zapachu, który z toalety może się wydobywać. Burmistrz Włodawy przekonywał jednak, że to bezpodstawna obawa, bo toaleta będzie modułowa, nowoczesna, podłączona do miejskiej kanalizacji i sieci monitoringu.
- Szalet musi stanąć na działce miejskiej w centrum Włodawy. Nie mieliśmy dużego wyboru, bo wokół rynku jest mnóstwo zabudowań. Plac obok bloku przy ul. Widokowej wydaje się najlepszą opcją. Tym bardziej że stanie w miejsce odkrytego śmietnika, nad którym roztaczała się nieprzyjemna woń. Śmietnik zostanie przeniesiony w głąb działki, za blokiem. Sama toaleta będzie niewielkim, estetycznym budynkiem. Obok posadzimy krzewy i drzewka, będzie zielono. Wizerunek rynku na pewno na tym nie ucierpi, mieszkańcy również - przekonywał Wiesław Muszyński.
Zgodę na postawienie na włodawskim rynku modułowej toalety wydał konserwator zabytków. Toaleta będzie miała umywalki i kabinę przystosowaną dla osób niepełnosprawnych. Za skorzystanie z niej trzeba będzie zapłacić.
Ostatecznie radni uznali petycję mieszkańców ul. Widokowej za bezzasadną. Uchwała w tej sprawie została przegłosowana większością głosów.
Modułowy szalet ma kosztować miasto 200 tys. złotych. Przypominamy, że pieniądze pochodzą z wygranej w rządowym konkursie na najbardziej odporną gminę.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze