Śledztwo jeszcze trwa. Prokuratura Okręgowa w Zamościu czeka na opinię biegłego psychiatry, od której będzie zależał ewentualny akt oskarżenia.
Do mrożącego krew w żyłach incydentu doszło w maju bieżącego roku w gminie Gorzków. W godzinach wieczornych, podczas zakrapianej alkoholem rodzinnej imprezy po chrzcinach dziecka, 46-letni mieszkaniec gminy zaciągnął żonę do kuchni i groził jej niebezpiecznym narzędziem. Jak ustalili śledczy, przejechał ostrzem po jej szyi w taki sposób, jakby chciał poderżnąć jej gardło. Lekarz zakwalifikował jej obrażenia jako uszkodzenie ciała trwające poniżej 7 dni.
Po wszystkim podejrzany uciekł z domu. Policjanci zatrzymali go dopiero nad ranem. Choć od napaści minęło kilka godzin, mężczyzna był jeszcze pod wpływem alkoholu.
Początkowo 46-latek usłyszał trzy zarzuty. Na ich modyfikację i postawienie dwóch nowych pozwolił śledczym zebrany w toku śledztwa materiał dowodowy.
- Podejrzany będzie odpowiadał uszkodzenie ciała i znęcanie się nad żoną. Nowe zarzuty to doprowadzenie do obcowania płciowego wbrew woli kobiety i naruszenie nietykalności cielesnej jej byłego partnera. Po zmianie kwalifikacji czynów 46-latkowi grozi do 12 lat pozbawienia wolności - informuje prokurator Artur Szykuła, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze