Były to już siódme mistrzostwa Europy w sportach pożarniczych. W rywalizacji uczestniczyło ponad 200 strażaków, m.in. z Niemiec, Belgii, Czech, Francji, Białorusi, Litwy, Słowenii, Słowacji, Ukrainy i Polski. Wśród zadań, jakie musieli wykonywać, było wbiegnięcie na kilkunastometrową wieżę z obciążeniami, wciągnięcie na górę ważących ok. 20 kg węży strażackich, a także pokonanie toru przeszkód z pełnym umundurowaniem. Nagrodą główną dla zwycięzcy było 1 000 euro.
Komendę Miejską Państwowej Straży Pożarnej w Chełmie reprezentował mł. asp. Rafał Bereza, który do Łodzi pojechał jako obrońca tytułu.
22 września rozegrane zostały eliminacje, po których 120 najlepszych zawodników awansowało do finału. Chełmianin startował w ostatniej parze, gdzie zmierzył się ze zwycięzcą Pucharu Polski, st. sekc. Danielem Góralczykiem, który według obserwatorów był "czarnym koniem" mistrzostw. Czas: 1 min i 26,93 sek. pozwolił Berezie wygrać eliminacje i w finałach wystąpić w ostatnim biegu – również z Góralczykiem, który eliminacje zakończył na drugim miejscu.
Rozegrane 23 września finały dostarczyły wielu emocji. Ok. godziny 17, w strugach padającego deszczu wyłoniono triumfatora strażackiej rywalizacji. Po raz drugi z rzędu został nim reprezentant KM PSP w Chełmie.
Ostatniego dnia mistrzostw (tj. 24 września) rozegrano biegi tandemowe oraz tzw. bieg Elity, w którym o zwycięstwo walczyło 30 najlepszych zawodników–strażaków w Europie. W tandemie partnerem Berezy był Góralczyk. Obaj stanęli na wysokości zadania, zwyciężając w rywalizacji. Swoją dominację Bereza potwierdził również w biegu Elity. Chełmianin pierwszy przekroczył linię mety, zdobywając kolejny złoty medal. Łącznie Bereza przywiózł ich do domu aż pięć, bo na koniec wspólnie z Pawłem Hessem i Danielem Góralczykiem wygrał rywalizację drużynową mistrzostw.
Po sukcesie w Łodzi strażak z Chełma będzie przygotowywał się do mistrzostw świata, które wiosną odbędą się w Abu Zabi, stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Napisz komentarz
Komentarze