Problem inwestycji w infrastrukturę mostową na terenie gminy wypłynął przy okazji zapytania, jakie w sprawie zabezpieczonej w budżecie kwoty złożył w trakcie posiedzenia radny Tomasz Szczepaniak.
- Chciałbym zwrócić uwagę na jedną z pozycji, mianowicie „wykonanie projektów budowlanych przebudowy mostów”. Czy będziemy w przyszłym roku aplikować o środki na przebudowę mostów i ewentualną odcinkową przebudowę dróg przy nich położonych? – dopytywał radny Szczepaniak.
Okazało się, że istotnie władze starostwa mają w planach prace związane z dwoma obiektami, co po części wyjaśniła skarbnik powiatu Agata Niemczyk.
- Wydatki na wykonanie dokumentacji związanej z przebudową mostów dotyczą obiektów w Natalinie i Rakołupach. Mosty tam położone są podobno w bardzo złym stanie. Jeśli tę dokumentację wykonamy, z pewnością postaramy się o środki zewnętrzne na docelowe prace – wyjaśniła skarbnik.
Na moście w Rakołupach pojawiły się pachołki, które mają sygnalizować zwężenie pasa ruchu. Konstrukcja mostu jest, jak wyjaśniają to pracownicy wydziału infrastruktury, na tyle osłabiona, że niemal natychmiast powinny przestać po nim jeździć samochody o zwiększonym tonażu.
- Dokonaliśmy przeglądu technicznego tego obiektu i okazało się, że grozi katastrofą budowlaną. W zaleceniach wskazano konieczność tzw. "odciążenia" mostu. Powiat już ograniczył tonaż oraz przejezdność przez ten most. Warto nadmienić, ze zagrożenie nie jest równoznaczne z całkowitym jego zamknięcie. W tym momencie wprowadziliśmy jedynie ograniczenia związane z tonażem. Jesteśmy w trakcie wykonywania profesjonalnej ekspertyzy technicznej, badana jest nośność i jakość mostu. Po tym etapie przystąpimy do opracowania dokumentacji projektowej w zakresie przebudowy. Wstępnie możemy jednak powiedzieć, że pogorszenie się stanu technicznego mostu spowodowane jest w dużej mierze działalnością bobrów. Ich bytowanie spowodowało m.in. silne podmycia przyczółków mostu – wyjaśnia Diana Kasjan z wydziału infrastruktury Starostwa Powiatowego w Chełmie.
Napisz komentarz
Komentarze