Zbudowana na przełomie XVI i XVII wieku wieża jest najstarszą i najwyższą budowlą piramidową w Polsce. Obiekt jest ewenementem w skali europejskiej. „Arianka” powstała na polecenie Pawła Orzechowskiego, wówczas podkomorzego chełmskiego i właściciela zamku w pobliskim Krupem. Był on arianininem, w związku z czym nie mógł zostać pochowany na cmentarzu katolickim.
Przez wiele lat władze samorządowe niezbyt interesowały się zabytkowym obiektem, a stojąca w lesie wieża niszczała i ulegała licznym aktom wandalizmu. Władze gminy Krasnystaw zaczęły w końcu czynić starania, by przywrócić świetność Ariance i wykonać pierwsze od ok. 70 lat prace przy obiekcie. Zakończony właśnie etap polegał m.in. na uzupełnieniu ubytków i odnowieniu elewacji, odtworzeniu posadzki i pokrycia dachowego. Wykonano także wrota wejściowe do mauzoleum Orzechowskiego i opaskę odwadniającą wokół wieży. Samorządowcy chcieliby jednak na tym nie poprzestawać.
– Rozważamy jeszcze przeprowadzenie prac archeologicznych związanych z uwydatnieniem krypty. Dodatkowo zastanawiamy się nad zainstalowaniem oświetlenia LED-owego, które pozwoliłoby jeszcze bardziej wyeksponować ten zabytek – mówi wójt gminy Krasnystaw Edyta Gajowiak-Powroźnik.
Samorządowcy mają nadzieję, że przywrócenie Ariance dawnego blasku i odpowiednie wypromowanie zabytku pozwoli pokazać turystom bogactwo historyczne i atrakcyjność terenów Ziemi Krasnostawskiej. Wszak sama historia arian żyjących tu na przełomie XVI i XVII wieku jest już niemal zapomniana. Stąd też starania o dalszą rewitalizację tego i innych zabytków.
– Rozważamy realizację zadań związanych z dwoma naszymi zabytkami. Chodzi zarówno o wieżę w Krynicy, jak i o ruiny zamku w Krupem. Chcemy złożyć dwa wnioski do programu Polski Ład dedykowanego właśnie zabytkom. Zamierzamy zabezpieczyć część murów fundamentowych zamku w Krupem. Aby zrealizować to zadanie, musimy jednak otrzymać dofinansowanie z najwyższego wariantu progowego przewidzianego w Polskim Ładzie, wynoszącego 3,5 mln zł, aby w jak największym stopniu móc zabezpieczyć mury naszego zabytku przed dalszą ich degradacją. Termin na złożenie tego wniosku mamy do marca. Natomiast w przypadku dalszych działań w Krynicy będziemy wnioskowali o kwotę do pół miliona. W obu przypadkach musimy zapewnić wkład własny w wysokości 2% – dodaje wójt.
Swego czasu dużo mówiło się o możliwościach zrewitalizowania przestrzeni zamku i stworzenia z niej atrakcji na wielką skalę, włącznie z możliwością organizowania różnych wydarzeń. Z pewnością brak jest takiego miejsca w naszym regionie.
– Nie przewidujemy możliwości, aby po wykonaniu robót zabezpieczających istniały okoliczności, aby powrócić na teren krupeckiego zamku z imprezami plenerowymi. Planowany zakres działań przy fundamentach nie będzie zabezpieczał np. przed kruszeniem się gzymsów. Mieliśmy możliwość skorzystania z większych środków w ramach innego projektu, które pozwoliłyby na przeprowadzenie większego zakresu robót, ale niestety decyzją naszej rady gminy musieliśmy z niego zrezygnować. W związku z tym trzeba jasno powiedzieć, że realizacja imprez masowych jest w tym miejscu niemożliwa – rozwiała nadzieje wójt gminy Krasnystaw.
Czytaj także:
- Krasnystaw. Franciszek nabiera barw, lecz to jeszcze nie koniec...
- Krasnystaw. Konkursy na dyrektorów. W SP nr 4 będzie zmiana warty
- Studniówka w Żółkiewce. "Zabawa trwała do białego rana" [ZDJĘCIA]
- Sprawdź, w którym powiecie jest nas coraz mniej. A będzie jeszcze gorzej... [RAPORT]
- NIE dla CPK. Protest mieszkańców na DK 17 w Zakręciu [WIDEO+ZDJĘCIA]
Napisz komentarz
Komentarze