Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Stachniuk Super Optyk - Black Week
Reklama

RAPORT! Kierowcy kontra korki

Twórcy systemu Yanosik, nawigacji, z której korzystają miliony kierowców w Polsce, przygotowali zestawienie dziesięciu najwolniejszych miast w Polsce. Porównali średnią prędkość aut w pierwszej połowie roku i wyniki okazały się co najmniej zaskakujące.
RAPORT! Kierowcy kontra korki

Pierwszy tegoroczny raport dotyczący zakorkowania miast powstał na podstawie analizy danych z wiosny i lata, uwzględniających ruch w centrum i na obrzeżach, ograniczenia prędkości oraz natężenie pieszych, oraz rowerzystów. Podczas wakacji prędkość i płynność jazdy co prawda zwiększyła się, ale nie w takich samym stopniu w każdym mieście.

Wbrew przypuszczeniom okazuje się, że najwolniej nie jeździ się ani po Warszawie, ani po Krakowie. Choć właśnie te miasta kierowcy uważają za najbardziej zakorkowane, to zdecydowanie dłużej w sznurze pojazdów trzeba przesuwać się w Gdańsku. W lecie kierowcy jeździli przez Trójmiasto zaledwie 1,7 km szybciej niż wiosną, a średnia prędkość w pierwszym półroczu wyniosła tam ok. 40 km/h. Jak pokazały statystyki, wakacje przyniosły ulgę kierowcom jadącym po... Warszawie. Wiosną i latem przez stolicę jeździło się średnio 43 km/h, a w lipcu i sierpniu prawie 5,5 km/h szybciej niż w poprzednich miesiącach. A jak przedstawiają się wyniki prędkości w pozostałych miastach w rankingu?

 

Miasto wiosna(km/h) lato (km/h) różnica (km/h)
Gdańsk 39,9 41,9 1,7
Szczecin 41,5 44,4 2,9
Poznań 40,1 43,1 3
Katowice 47,2 50,6 3,4
Bydgoszcz 41 44,7 3,7
Łódź 40,8 44,6 3,8
Wrocław 35,4 39,3 3,9
Kraków 36,1 40,1 4
Lublin 38,6 42,9 4,3
Warszawa 39,7 45,1

5,4

Jak pod względem zakorkowania wygląda Chełm?

Prędkość poruszania się po mieście w lecie była nawet o 10 km/h wyższa niż wiosną. W lipcu i sierpniu ruch był znacznie mniejszy, przede wszystkim na głównych arteriach. Bardzo duży wpływ miała jednak niesprawna sygnalizacja na ul. Lwowskiej, która w znacznym stopniu redukowała korki. Obecnie w godzinach szczytu, czyli pomiędzy 15 a 17, najbardziej zatłoczonym odcinkiem miasta są okolice ronda Jana Pawła II. W kolejce na al. Armii Krajowej czeka się nawet kilkanaście minut, czyli kilka razy dłużej niż przed rozpoczęciem roku szkolnego. Również objazd przez ulice Metalową i Ogrodową, na który decyduje się część kierowców, nie gwarantuje szybszego przejazdu. Sytuacja komunikacyjna na drogach Chełma może poprawić się po zakończeniu remontu ul. Wojsławickiej oraz otwarciu ronda przy Urzędzie Skarbowym. Do tego czasu, jak radzą sami kierowcy, trzeba uzbroić się w cierpliwość.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Lollo 19.10.2017 16:46
rondo przy skarbowce otwarte i korki od razu mniejsze, ale zobaczymy co bedzie w nastepnych dniach

Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama