Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 14:53
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama baner reklamowy

Lubelskie. Prawie 2 tysiące ciężarówek stoi w kolejce do przejścia granicznego

Polsko-białoruskie przejście graniczne w Koroszczynie nie zostanie zamknięte – taką deklarację z ust wiceministra Rafała Webera usłyszeli w minionym tygodniu m.in. członkowie Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Polskich z Białej Podlaskiej. Tymczasem naszych przewoźników spotkało nowe zaskoczenie – białoruski rząd zakazał im wjazdu na Białoruś od strony Litwy i Łotwy. W efekcie cały ruch towarowy został przekierowany na przejście Kukuryki-Kozłowicze.
Lubelskie. Prawie 2 tysiące ciężarówek stoi w kolejce do przejścia granicznego
Cały ruch towarowy został przekierowany na polsko-białoruskie przejście graniczne Kukuryki-Kozłowicze. Kolejka ciężarówek sięga 40 km

Autor: Anna Chodyka

Sytuacja polskich przewoźników jest dynamiczna. 16 lutego członek zarządu i skarbnik Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników w Białej Podlaskiej, Marcin Potapczuk dzielił się z czytelnikami Słowa Podlasia dobrą wiadomością.

Granica Kukuryki-Kozłowicze będzie otwarta
 

– 15 lutego na zaproszenie prezesa Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce Jana Buczka,wraz z prezesem zarządu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników w Białej Podlaskiej, Tadeuszem Gajownikiem i przedstawicielami stowarzyszeń transportowych w Polsce rozmawialiśmy m.in. z wiceministrem Rafałem Weberem, Renatą Rychter i Sławomirem Piwowarem z Ministerstwa Infrastruktury. Poruszaliśmy wiele kwestii związanych z branżą okołotransportową i z branżą logistyczną. Poruszyliśmy szerokie spectrum rozmów. Były one merytoryczne. Dostaliśmy jasną deklarację od wiceministra Rafała Webera, że przejście graniczne w Koroszczynie nie zostanie zamknięte – mówił Marcin Potapczuk, członek zarządu i skarbnik Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników w Białej Podlaskiej. 

To odpowiedź naszego rządu na ogromny niepokój przewoźników po tym, jak rząd zamknął przejście graniczne z Białorusią w Bobrowinikach.

Przedsiębiorca podkreślał, że w trakcie rozmów podjęli temat bezpieczeństwa przewoźników oczekujących na odprawę na jedynym czynnym polsko-białoruskim przejściu granicznym w Koroszczynie. – Zadbajmy o to, żeby zrobić porządek z kolejką. Dopiero zaczyna się sezon budowlany, handlowy, więc za chwilę na drogach pojawi się więcej ciężarówek – mówi Marcin Potapczuk. – Teraz bardzo duża liczba ciężarówek stoi, a przedsiębiorcy są na skraju bankructwa. Dobrze, że przewoźnicy chcą się zająć swoimi sprawami. To są praktycy, a nie teoretycy, którzy nie mają pojęcia, jak wygląda transport międzynarodowy. A to jest bardzo ciężka praca. A przecież bez transportu nie ma na sklepowych półkach towaru – dodaje.

Czytaj także:

Jednocześnie współwłaściciel zaznacza, że sposób powiadomienia przewoźników o zamknięciu granicy w Bobrownikach przez Twittera, było dla nich sporym zaskoczeniem. – Na Białorusi obowiązują takie przepisy, że jeśli kierowca wjechał do kraju przekraczając przejście w Bobrownikach, to musiał tą samą droga wrócić. Po zamknięciu przejścia w Bobrownikach nasi kierowcy nie mogli wrócić do domu. Załatwienie formalności związanych z powrotem kierowców do naszego kraju przez przejscie graniczne w Koroszsczynie to była skomplikowana procedura. W efekcie to po stronie białoruskiej tworzyły się ogromne kolejki – mówi.

Kukuryki-Koroszczyn. Jedyne czynne przejście polsko-białoruskie
 

Równie wielkim zaskoczeniem dla polskich przewoźników była decyzja białoruskiego rządu. W ramach retorsji za zamknięcie przejścia granicznego w Bobrownikach, Białoruś zamknęła dla naszych przewoźników przejścia na Litwie i Łotwie. Tym samym do przejścia Kukuryki-Kozłowicze przyjechało w weekend jeszcze więcej ciężarówek.

– W weekend na przejściu Kukuryki-Kozłowicze funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej odprawili łącznie 2603 pojazdy ciężarowe, z tego prawie 1400 wyjechało z Polski na Białoruś, a ponad 1200 wjechało z Białorusi do Polski – informuje rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś.

Zaznacza, że obecnie przejście w Kukurykach jest jedynym polskim przejściem dla ruchu towarowego na granicy z Białorusią. 

– Zamknięte są dwa przejścia w woj. podlaskim, tj. w Bobrownikach i Kuźnicy. Cały ruch towarowy przekierowany jest zatem na przejście Kukuryki-Kozłowicze. Uniemożliwienie wjazdu polskich przewoźników na Białoruś przez Litwę i Łotwę również powoduje przekierowanie takich przewoźników na przejście Kukuryki-Kozłowicze – zauważa.

Jak poinformował Michał Deruś, w poniedziałek, 20 lutego o 8 rano na kierunku wyjazdowym z Polski przed terminalem w Koroszczynie (przejście graniczne Kukuryki-Kozłowicze) oczekiwało ok. 1900 pojazdów ciężarowych, a szacunkowy czas oczekiwania na odprawę wynosi 63 godziny. Z kolei na kierunku przywozowym do Polski łącznie (po stronie białoruskiej i polskiej) oczekiwało do odprawy ok. 280 pojazdów ciężarowych, a szacunkowy czas oczekiwania to 11 godzin.

40 kilometrów kolejki do granicy w Koroszczynie
 

Dziś rano, kolejka samochodów ciężarowych oczekujących na możliwość przekroczenia granicy państwowej sięga ponad 40 kilometrów i kończy się na wysokości miejscowości Woroniec. 

– Cały czas nad płynnością ruchu na drogach krajowych prowadzących do granicy czuwają policjanci, pełniący służbę w tym rejonie przez całą dobę. Są to zarówno policjanci powiatu bialskiego i powiatów ościennych jak też mundurowi z Oddziałów Prewencji Policji KWP w Lublinie, którzy pełnią służbę zarówno w formie posterunków stałych, jak też patroli mobilnych – przekazuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej Barbara Salczyńska-Pyrchla. – Dodatkowo w miejscach najbardziej newralgicznych, takich jak obwodnica Białej Podlaskiej jak również w miejscowościach Zalesie i Wólka Dobryńska zorganizowane są strefy buforowe, gdzie samochody ciężarowe w ogóle nie parkują. Reagujemy na każdą pojawiającą się informację czy zgłoszenie dotyczące utrudnień, przywracając płynność ruchu oraz współpracujemy z innymi służbami w celu zapewnienia bezpieczeństwa podróżnym. Obecnie ruch zarówno na K-2 jak też- K-68 odbywa się bez większych utrudnień – zapewnia.

Uczula jednocześnie kierowców, że planujący podróż tymi drogami muszą liczyć się z pojawiającymi się chwilowymi utrudnieniami i koniecznością dostosowania prędkości do warunków panujących na drodze. Muszą też reagować na polecenia wydawane przez policjantów.

Czytaj także:

Dorohusk. Śmierć na granicy. 61-latek znaleziony martwy w kabinie ciężarówki

Dorohusk. Śmierć na granicy. 61-latek znaleziony martwy w kabinie ciężarówki


Gm. Wyryki. Zaginął dwa dni temu. Ktoś widział pana Jarosława?

Gm. Wyryki. Zaginął dwa dni temu. Ktoś widział pana Jarosława?


Włodawa. 29-latek potrącił kobietę na przejściu dla pieszych

Włodawa. 29-latek potrącił kobietę na przejściu dla pieszych

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
KOMENTARZE
Autor komentarza: Majster RuraTreść komentarza: Pan Sikora powinien sobie przypomnieć swoje obraźliwe wpisy pod adresem Prezydenta w trakcie kampanii wyborczej, które publikował na Facebooku,a nie robić za trybuna ludowegoData dodania komentarza: 24.11.2024, 00:47Źródło komentarza: Chełm. Polityczna awantura o pumptrack. Kto nie jest w koalicji, nie ma wpływu na miejskie sprawy?Autor komentarza: JolkaTreść komentarza: W Żmudzi też by się przydał kolejny blok dla młodych bo jest zapotrzebowanie na mieszkania a nie ma nic do kupienia.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 18:35Źródło komentarza: Gm. Leśniowice. Otwierają się na młodych i ich potrzebyAutor komentarza: chełmiakTreść komentarza: Lokalizacja w tym miejscu tak dużego boiska bez trybun, parkingu i kilku innych rzeczy to porażka.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 23:34Źródło komentarza: Chełm. Polityczna awantura o pumptrack. Kto nie jest w koalicji, nie ma wpływu na miejskie sprawy?Autor komentarza: ChelmiakTreść komentarza: Ale mamy za to boisko lekkoatletyczne przy rejowieckiej, szkoda tylko że brakuje tam tlenu do oddychania biegającData dodania komentarza: 22.11.2024, 21:17Źródło komentarza: Chełm. Polityczna awantura o pumptrack. Kto nie jest w koalicji, nie ma wpływu na miejskie sprawy?Autor komentarza: radnyTreść komentarza: Co taki prezydencina może konkurować ze starym wyjadaczem samorządowcem?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 07:12Źródło komentarza: Gm. Chełm. Czy gmina przejmie kolejne 75 ha od miasta? Uchwała intencyjna już została podjęta
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama