Przypomnijmy, w czwartek, 9 lutego, policjanci otrzymali zgłoszenie o podglądaczu, działającym w męskiej toalecie w galerii handlowej w Lublinie. Jeden z klientów zauważył, że gdy korzystał z toalety, był nagrywany z sąsiedniej kabiny.
Policjanci, którzy pojawili się na miejscu, zatrzymali podejrzanego.
– Z informacji przekazanych przez świadka wynikało, że mężczyzna próbował w toalecie utrwalić telefonem komórkowym nagi wizerunek innego mężczyzny. Sprawca został bardzo szybko zatrzymany – informował nadkom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Mężczyzną podejrzanym o podglądanie i nagrywanie okazał się 37-letni Artur S., ksiądz wikariusz z Łukowa. Ksiądz usłyszał zarzut utrwalania wizerunku nagiej osoby bez jej zgody. Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności. Nie przyznał się jednak do winy.
Policja miała natomiast sprawdzić, czy był to jednorazowy "wyskok" duchownego. Zabezpieczyła sprzęty elektroniczne, należące do mężczyzny – 2 telefony komórkowe i komputer przenośny.
Teraz decyzję w sprawie księdza Artura S. podjął biskup siedlecki.
– Decyzją Biskupa Siedleckiego wspomniany ksiądz został odsunięty od wszelkiej pracy duszpasterskiej i skierowany do czasu zakończenia śledztwa oraz ewentualnego procesu w miejsce odosobnienia – przekazuje ks. Jacek Wł. Świątek, rzecznik prasowy Kurii Siedleckiej. Dodaje, że dotąd kuria nie otrzymywała żadnych sygnałów o "jakichkolwiek zachowaniach wspomnianego księdza, odbiegających od przyjętych norm i reguł relacji międzyludzkich i społecznych we wspomnianym aspekcie".
Ksiądz Artur S. ostatnio służył w parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Łukowie. Tam został przeniesiony z parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Białej Podlaskiej. Wcześniej posługiwał też m.in. w Terespolu. Zajmował się pracą z osobami dorosłymi w Domowym Kościele, przygotowywał też młodzież do bierzmowania.
Napisz komentarz
Komentarze