W piątkowe popołudnie (24 lutego) policjanci bialskiej grupy SPEED, pełniący służbę na krajowej "dwójce", zatrzymali do kontroli kierującego osobówką, który przekroczył dozwoloną prędkość o 77 km/h. Za kierownicą osobówki siedział 36-letni obywatel Białorusi.
- Jak ustalili mundurowi, to nie był pierwszy raz, kiedy mężczyzna popełnił takie wykroczenie. Amator szybkiej jazdy w połowie listopada ubiegłego roku na terenie powiatu siedleckiego również przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 30 km/h. W związku z obowiązującymi przepisami, 36-latek działał więc w recydywie. W związku z tym został ukarany mandatem w wysokości 5000 złotych, a jego konto "wzbogaciło się" o 15 punktów karnych - informuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Sytuacja ta dotyczyła złamania przepisów z tej samej grupy w ciągu 2 lat od ostatniego wykroczenia. W takim przypadku mandat karny jest wówczas dwukrotnie wyższy.
- Nieodpowiedzialny kierowca swoje zachowanie tłumaczył faktem, że spieszył się na pociąg. W związku z przekroczeniem prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h, 36-latek stracił również uprawnienia do kierowania na 3 miesiące. Apelujemy o rozwagę na drodze i „zdjęcie nogi z gazu” przypominając, że nadmierna prędkość to wciąż jedna z głównych przyczyn zdarzeń drogowych. Pamiętajmy, że od tego, w jaki sposób prowadzimy pojazd, zależy zarówno bezpieczeństwo nasze, jak również innych uczestników ruchu drogowego - dodaje rzeczniczka bialskich policjantów.
Policjantka przypomina, że oprócz przekroczenia prędkości taryfikator zakłada, że podwójne karanie dotyczy innych obszarów ruchu, na przykład za:
|
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze