Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego nowy użytkownik byłej szkoły i internatu ma zachować usługi: oświaty, porządku i bezpieczeństwa publicznego. Ostatnio w budynku funkcjonował Niepubliczny Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy, prowadzony przez firmę Almi-Edu Moniki Tofil. Musiał jednak zakończyć działalność po burzy, jaką wywołało nagłośnienie wpadek podopiecznych.
W warunkach najmu będzie wpisane zastrzeżenie, że jeśli użytkujący szkołę poniesie koszty remontu, to powiat nie zwróci mu pieniędzy. W tym punkcie nadal nie ma porozumienia z poprzednimi użytkownikami szkoły. Jak mówi starosta, rozstanie nastąpiło w "szorstkiej przyjaźni". Powiat gotowy jest wypłacić spółce ok. 209 tys. zł za wykonane remonty, ale oczekiwania są większe o ok. 50 tys. zł.
Na wypadek ewakuacji DPS-ów
- Chcemy budynek przekazać w najem z rocznym okresem wypowiedzenia na wypadek konieczności ewakuacji podopiecznych DPS-ów w Kaniem lub w Chojnie Nowym Pierwszym - zapowiada starosta chełmski Piotr Deniszczuk.
Jedną z wersji zagospodarowania byłej szkoły w Rejowcu jest utworzenie tam DPS-u. Władze powiatu obawiają się, że w przyszłości roszczenia byłych właścicieli majątków w Kaniem lub w Chojnie Nowym Pierwszym mogą doprowadzić do konieczności poszukiwania nowych lokalizacji dla DPS-ów. W sprawie budynku w Kaniem zapadła decyzja wojewody nakazująca zwrot nieruchomości. Powiat odwołał się do ministerstwa rolnictwa i od około roku czeka na odpowiedź. W Chojnie sytuacja jest odwrotna. Byli właściciele otrzymali decyzję odmowną i się od niej odwołali.
- Niezależnie od kroków podjętych przez nas w sprawie budynku w Rejowcu, chciałbym podkreślić, że nie dokładamy do jego utrzymania. Funkcjonuje tam schronisko, które przynosi dochód w wysokości 180 tys. zł rocznie, a koszt utrzymania budynku to 130 tys. zł - podkreśla Deniszczuk.
Czy do szkoły w Rejowcu wróci Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy? Zachęcamy do lektury najnowszego numeru Super Tygodnia Chełmskiego.
Podobne artykuły:
Napisz komentarz
Komentarze