Jak zapowiedzieli, tak zrobili – przez cały okres zimowy oferowali pomoc, z której ostatecznie skorzystało ok. 15 osób. Nie oznacza to jednak, że było tylko tyle wyjazdów.
– Parę osób odwiedzaliśmy kilkukrotnie. Jeśli chodzi o zakres prac, w jakie się angażowaliśmy, to w znacznej części przypadków nasza pomoc dotyczyła pocięcia i rozdrobnienia drewna na opał. Ale zdarzało nam się też np. pomagać przy rozładunku i przeniesieniu węgla, a w czasie intensywnych śniegów angażowaliśmy się w odśnieżanie – powiedział nam Daniel Janiszek, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Fajsławicach.
Jak przekazali nam druhowie, w większości przypadków pomoc kierowana była do osób starszych, schorowanych i rzadko odwiedzanych przez rodzinę. Zdarzały się także np. samotne kobiety. Jak twierdzi nasz rozmówca – jednym z celów przeprowadzonej akcji było to, żeby uświadomić ludziom, że nie pozostają sami i zawsze znajdzie się ktoś, na kogo można liczyć.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni że mogliśmy pomóc potrzebującym w przetrwaniu zimy. Wiemy, jakie zadania przede wszystkim przyświecają takim formacjom jak nasza. Nie chcemy jednak zapominać o tym, że jest to służba na rzecz lokalnej społeczności. Stąd takie inicjatywy jak ta. Obiecujemy, że nie jest to nasz ostatni pomysł! – kwituje „szef” ochotniczej formacji z Fajsławic.
Czytaj także:
- Nawet 50 tys. zł kary dla właścicieli nieruchomości w Krasnymstawie
- Pożar auta w Grabniaku, na ratunek bocianom w Łopienniku Górnym
- Krasnystaw. Kolejne odkrycie pasjonatów historii. Znalezisko może mieć 1000 lat!
- Kiermasz w rytm musicalu w Tarnogórze. Burmistrz szalał na parkiecie
- Fajsławice. Przeszło 10 milionów na lokalną infrastrukturę sanitarną
Napisz komentarz
Komentarze